Dwór Lśniących Piór

Władca: Dlanor Archibald Knox [Dlanor]
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

Dwór Lśniących Piór
Obrazek
To oficjalna siedziba rodu Knox i króla Dlanora. Za wysokimi, marmurowymi murami pilnowanymi przez żołnierzy, czai się imponująca posiadłość, otoczona gigantycznym parkiem, w którym odpoczywają członkowie dworu. Po otwarciu wielkiej, stalowej bramy, pierwszą rzeczą jaką czuje człowiek jest zapach świeżej trawy i setek kwiatów, starannie pielęgnowanych przez królewskich ogrodników. Potem, oczom gości ukazują się liściaste drzewa owocowe i ozdobne, które wyhodowane zostały tak by... ich pnie wyglądały niczym ciała kobiet! Małe stawy, fontanny, sztuczne wodospady, pomniki przedstawiające ludzi oraz zwierzęta... a następnie droga. Droga z białego kamienia, prowadząca do dworu, otoczona wielkimi łukami tryumfalnymi. Idąc po niej, czasami możemy napotkać malarza, szukającego natchnienia wśród natury. Innym razem, wpadniemy na grupę pięknych szlachcianek, które z chęcią wymienią dobre słowo i przedstawią swoje opinie na temat obecnie panującej mody. A nierzadko, przy drodze wypoczywa jeden z filozofów, snujący wizję przyszłości. Gdy nasze nosy i oczy nacieszą się pysznymi widokami, w końcu usłyszymy świergot. Im dalej idziemy ścieżką, tym częściej zdarzy nam się ujrzeć jakiegoś małego, kolorowego ptaszka, który postanawia dać koncert przybyszom, by ukazać wielkość dworu oświeconego króla Dlanora. Aż w końcu, drogę zastępuje nam grupa czarnych łabędzi. I wtedy już wiemy, że gdy tylko uniesiemy wzrok, naszym oczom ukaże się Dwór Lśniących Piór.

To imponująca budowla w stylu, którego nie opisały jeszcze żadne księgi. Tereny blisko wejścia ozdobione są kryształowymi figurami łabędzi o rozpostartych skrzydłach. Samo wejście, stanowią inkrustowane, piękne drzwi, których głównym motywem również są ptaki. Ściany wymalowano jasnożółtym barwnikiem. Nie można na nie spojrzeć bez przymrużenia oczu, jeżeli nie chcemy oślepnąć. Na kolumnach podtrzymujących dach wiją się węże, a sam dach... to właśnie od dachu wzięła się nazwa dworu. Jasne, bardzo drobne dachówki, ułożone są na wzór ptasich piór. Każde z piórek, wydaje się prawdziwe, żywe, co daje wrażenie, że budynek okryty jest ptasim puchem. Przed wejściem stoją dwie, urodziwe kobiety w błękitnych strojach, których lewe ręce okrywają złote pancerze, a prawe dzierżą eleganckie, smukłe miecze.

W środku dominuje kolor złoty i srebrny. Na ścianach wiszą obrazy przedstawiające członków rodziny Knox, a na podłodze leży długi, starannie upleciony dywan. Chciałoby się zobaczyć jakie dzieła sztuki i tajemnice skrywa to miejsce. Lecz w eskorcie urodziwych członkiń Eiserne Jungfrau, nie ma nawet czasu na rozglądanie się, zabawiają one rozmową, a ich piękne oczy są niczym lazurowe tafle Wielkiego Jeziora El'Mante. W końcu, docieramy do ogromnej sali, której ściany zdobią dziesiątki zbrój, mieczy doskonałej jakości i tarcz herbowych. Na wielkim stole parują najprzedniejsze mięsa, gotowane warzywa i świeże pieczywo, a w dzbanach widać szkarłatny blask Wina z Karmazine. Młody błazen przygrywa coś na lutni, a spory oddział kobiet w błękitnych strojach, na których czele stoi młoda dziewczyna o przenikliwym spojrzeniu pomarańczowych tęczówek, uważnie obserwują gościa. Po drugiej stronie stołu, na tronie, siedzi mężczyzna w bogatych szatach...

-Witaj, maralie... czyli kochany gościu. Mój dwór jest Twoim dworem, a nasza sztuka Twoją sztuką. Cóż Cię do nas sprowadza?
Obrazek
Awatar użytkownika
Kikszakus
Posty: 147
Rejestracja: 2013-02-18, 19:29
Tytuł: Gen. Czesław

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Kikszakus »

Przed gigantyczną stalową bramą zjawiło się 3 jeźdźców. Byli ubrani w skóry, pozszywane w wyjątkowo elegancki krój w odcieniu zielonym. Mieli ze sobą również zieloną chorągiew na której tle był wspaniały dąb. Podjechali do strażników.
- Witajcie. Jesteśmy poselstwem z Królestwa Leśnego Wichru. Przybywamy złożyć propozycję handlową waszemu Panu. - Rzekł Tyrel, główny mówca.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

Strażnicy spojrzeli po sobie, poprosili o dokumenty, po czym nakazali otworzenie bram i przepuścili przez nie posłańców instruując wcześniej, jak dojechać do Dworu. Większość członków dworu oraz gości, spędzała zazwyczaj czas na świeżym powietrzu, w ogrodach. Zawsze można było zobaczyć tutaj jakieś dziwaczne lub interesujące persony. Trójka jeźdźców mogła usłyszeć fragment śpiewanej przez starego barda ballady o śmierci (http://www.youtube.com/watch?v=bJuM4mnVmHc) i obejrzeć trening dwóch kobiet w niebieskich strojach, które trenowały szermierkę. Musiały być członkiniami jakiegoś elitarnego oddziału, bo ich ruchy oraz technika, mogły wzbudzać podziw.
Gdy dotarli do pięknego, otoczonego rzeźbami dworu o dachu stworzonym chyba ze świetlistych piór, paru stajennych zaoferowało, że zajmą się końmi posłańców, gdy Ci wejdą do środka. Jeden z dworzan poprosił, by goście podążyli za nim, a po przejściu paru punktów, w których stali strażnicy, wysłannicy znaleźli się w przestronnej, pięknej komnacie, której ściany zdobiły miecze, tarcze oraz trofea łowieckie. Wnętrze pomieszczenia chroniła dziesiątka kobiet, podobnych do tych, które trenowały szermierkę na świeżym powietrzu. Za ogromnym stołem, na tronie, siedział król. Dlanor Archibald Knox, był człowiekiem przeciętnej postury. Jego włosy spięte były spinką, a strój, chociaż zapewne bardzo drogi bo zrobiony z czarnych futer, nie bił w oczy przepychem. Najwyraźniej stwierdził, że jego pałac jest wystarczająco okazały, a on sam, może sobie pozwolić na odrobinę skromności. Po jego lewej stronie siedziała kobieta z podkrążonymi oczyma. Wyglądała na zmęczoną i notowała coś szybko na zwojach, mamrocząc pod nosem. Po prawej, zasiadł szczupły, przystojny mężczyzna, odziany w bogaty, wielokolorowy strój. Każdy jego ruch dłonią sprawiał, że w powietrzu rozbrzmiewał szczęk parunastu bransolet zawieszonych aż do łokci. Wyglądał bardziej królewsko od osoby siedzącej na tronie. Rozmawiał o czymś z władcą, aż do momentu, gdy ten zobaczył gości.
-Ach, poselstwo z Królestwa Leśnego Wichru - powiedział Dlanor, odwracając wzrok w stronę posłańców. Wstał z tronu i rozłożył ręce - witajcie w moich skromnych progach, mutserra! Rad jestem, widząc Was tutaj, w naszym dworze. Cóż sprowadza tutaj maralie z dalekiego wschodu? Proszę, usiądźcie. Zapewne jesteście zmęczeni długą podróżą, poproszę o strawę. Katherine mogłabyś...
Kobieta, spisująca coś na pergaminach, spiorunowała króla spojrzeniem. Kanclerz, widząc to i odesłał ruchem dłoni jedną ze strażniczek w błękitnych strojach.
-Ekhm, tak. - skwitował Dlanor - Więc cóż Was sprowadza, mutserra? I jak Wasze oczy dalekiego wschodu widzą wspaniałości naszego królestwa?
Awatar użytkownika
Kikszakus
Posty: 147
Rejestracja: 2013-02-18, 19:29
Tytuł: Gen. Czesław

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Kikszakus »

Gościnność dla ludzi z Królestwa Leśnego Wichru był czymś zupełnie nowym tak duży przepych w porównaniu z ich skromnymi domkami na drzewach. Posłowie przyklęknęli.
- Witaj Panie. Nazywam się Aristo, po prostu Aristo, My ludzie ze wschodu nie używamy dwóch imion jak większość Królestw. Jesteśmy mało licznym ludem i rzadko dochodzi do sytuacji w której dwie osoby mają identyczne imię. A to są moi pomocnicy. Twoj dwór jest bardzo okazały. My jesteśmy skromnym ludem i skupiamy się głownie na handlu i rozwoju gospodarczym, ceniąc Naturę z którą żyjemy w zgodzie. Przybyliśmy tutaj z skromnym prezentem, który jest jednocześnie prezentacją dóbr którymi handlujemy.
Aristo otworzył szkatułkę którą miał ze sobą i pokazał zawartość. Był w nim mały ceramiczny dzbanuszek, dwie szklane z delikatnym zdobieniem podstawki, kilkanaście flakoników i pudełek z różnymi medykamentami, oraz jeden czarny flakonik.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

- Niech szczęście będzie zawsze po Twojej stronie mości Aristo. Skromność często bywa równie zacna co przepych. Wielu wspaniałych myślicieli, także w Del'Arte, wspięło się na wyżyny intelektu żyjąc w warunkach, które większość poważanych familii skomentowała by kpiącym uśmieszkiem. Mądrość i szacunek rodzą się dzięki pracy, a nie dzięki błyskotkom, choć to co się świeci jest miłe dla oka i może pobudzić wenę.
Król pochylił się nieco na tronie i potarł palcami bródkę, patrząc na dary jakie mu przyniesiono. Po chwili milczenia, uniósł dłoń na znak, by mężczyźni wstali i zasiedli przy stole.
- Proszę, mości Aristo i... jego towarzysze, usiądźcie. W naszym kraju, goście są wyjątkowym skarbem, na tyle wyjątkowym, że w mowie funkcjonuje ich inna nazwa - maralie, od jednej z bohaterek traktatu o kulturze oraz radości z posiadania gości. Wasz prezent wielce raduje moje serce, chociaż muszę przyznać, że nie znam do końca jego przeznaczenia. Szczególnie ciekawi mnie ten czarny flakonik...
Kobieta obok króla oderwała na chwilę wzrok od sterty dokumentów i rzuciła okiem na dary. Kanclerz wiercił się niecierpliwie w krześle, tak jakby chciał coś powiedzieć, ale nie mógł. Dlanor kontynuował:
- Muszę Was jednak ostrzec, nim zaczniemy negocjacje. Choć mój dwór może wydawać się pełen przepychu i piękna, a moi ludzie są szczęśliwi, nie mamy zbyt wiele do zaoferowania mutserra... przyjaciołom zza granic królestwa. Oczywiście borysy, skromne ilości zbóż, jeszcze skromniejsze kamienia i oczywiście dzieła sztuki naszych największych artystów. Poza tym, Wasze wspaniałe Królestwo Leśnego Wichru i nasze Del'Arte, dzieli duża odległość. W najlepszym wypadku, towary z naszych ziem będą wędrowały przez trzy inne państwa. Z Waszych ziem - przez dwa. Handel między naszymi krajami, choć na pewno potrzebny i słuszny, będzie ciężkim orzechem do zgryzienia.
Awatar użytkownika
Kikszakus
Posty: 147
Rejestracja: 2013-02-18, 19:29
Tytuł: Gen. Czesław

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Kikszakus »

Wskazując na gliniane naczynie.
-Ten oto dzbanek, oraz wiele innych rzeczy które wyrabiamy z gliny może służyć zarówno za zastawę, jężeli się ja odpowiednio ozdobi. Glina ma to do siebie iż pod wpływem odpowiedniej ilości wody daję się formować w niespotykane kształty. Jeżeli dodać do tego umysł z nieograniczoną wyobraźnią, można stworzyć z niej nieokreśloną liczbę tworów.
Przenosząc rękę z dzbanuszka na szklane podstawki.
-To jest przykład niebywałego kunsztu rzemieślniczego. Bardzo trudno jest wykonać takie wzorki w szkle. Możemy dostarczać zarówno gotowych naczyń, podstawek, butelek, kolb, rurek jak i kruszywa z którego wasi rzemieślnicy sami by wytwarzali cuda.
-Pełne flakoniki i pudełka są to środki medyczne: środki przeciwbólowe, środki na przyśpieszenie gojenia ran, środki usypiające, parę próbek lekarstw na pospolite choroby zakaźne, natomiast ten czarny flakonik to trucizna, bardzo silna, aczkolwiek tutaj przywieźliśmy ją rozcieńczoną 100-krotnie , więc człowieka nie zabiję, ale szkodniki ,takie jak myszy, owszem.
Aristo skończył monolog i czekał na reakcje Mecenasa Sztuki.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

Król przez chwilę patrzył jeszcze na dary, po czym pochylił się do swego kanclerza. Przez chwilę szeptali między sobą, a potem spojrzeli na kobietę spisującą coś na zwojach. Ta bez słowa wręczyła im dwa pergaminy. Szybki rzut okiem i władca Del'Arte znowu skupił wzrok na swoich gościach. Do sali powróciła strażniczka, która wcześniej wyszła, a razem z nią przybyło parę sług. Podano do stołu. Na talerzach, znajdowała się dziczyzna oblana sosem, chleb, parę kurzych udek oraz gotowana marchew. Do dzbanów nalano Wino z Karmazine, jeden z rzadkich specjałów w królestwie. W koszykach leżały też jagody oraz małe, okrągłe jabłuszka. Dlanor machnął ręką na gości by jedli, a samemu przerwał ciszę słowami:
- Jestem żywo zainteresowany towarami, które możecie zaoferować mojemu królestwu. Musimy tylko omówić trasę jaką one przebędą, ilość i sposób zapłaty. Chciałbym wysłuchać Waszych propozycji, ale nie spieszcie się, maralie. Mamy czas, a jedzenie, niestety ma to do siebie, że stygnie.
I sam wziął jedno z jabłuszek, po czym podrzucił je w dłoni. Kanclerz wstał i zaczął kroić dzika dla gości, a posępna kobieta po lewicy władcy, ciągle coś skrobała rysikiem w swoich notatkach, mamrocząc do siebie cicho.
Awatar użytkownika
Kikszakus
Posty: 147
Rejestracja: 2013-02-18, 19:29
Tytuł: Gen. Czesław

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Kikszakus »

Tyrel i jego współtowarzysze rozsiedli się wygodnie, sięgneli po kawałki dzika, kurczaka, parę owoców, popijali smacznym winem.
-Dania są przepyszne Panie.
Po czym Tyrel wziął jeszcze łyk wina.
-Ten trunek pieści moje podniebienie. Wróćmy jednak do interesów.
Odsunąwszy talerz i kielich rzekł.
-Mój kraj może zaoferować : 300 irydów medykamentów co pół roku, po 2000 Borysów za 100 irydów, oraz 100 irydów ceramiki co pół roku, po 1000 Borysów za 100 irydów, trasa biegła by przez Królestwa Kninyrsk, Związek Północny oraz Protektorat Natheela. Z dwoma ostatnimi krajami żyjemy w dobry stosunkach więc transport odbywał by się prawdopodobnie bez cła. Natomiast Kninyrs ma niskie podatki od towarów którymi chcielibyśmy handlować. Mój kraj pokrywał by koszt podróży. Jaką ilością tych produktów interesował by się wasz kraj?
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

Król milczał przez dłuższą chwilę, zaglądając w notatki, które wziął od swej doradczyni. Gdy cisza, stawała się już o parę minut zbyt długa, w końcu rzekł:
- Cieszę się, że smakują Wam nasze dania, mości Aristo.
I znowu cisza. Wydawało by się, że znowu trzeba będzie odczekać parę minut nim władca zabierze głos, ale zaledwie po paru sekundach, kontynuował rozmowę:
- Weźmiemy wszystko co Wasze królestwo ma nam do zaoferowania. Niech to będzie jednak pakt jednorazowy, bo nie wiemy, jakie potrzeby będzie miał nasz lud w następnych latach. Nie przekreślam oczywiście dalszych transakcji, ale mamy burzliwe czasy i nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć. Poślę list do naszych maralie z Kninyrska, z prośbą, o umożliwienie Waszym towarom przemarszu bez cła. Czyli... 100 irydów ceramiki za 1000 Borysów i... 300 irydów medykamentów za 4500 Borysów.
Powiedział i ściągnął brwi, patrząc uważnie na dyplomatę. To nie był błąd w obliczeniach.
Awatar użytkownika
Kikszakus
Posty: 147
Rejestracja: 2013-02-18, 19:29
Tytuł: Gen. Czesław

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Kikszakus »

Tyrel uśmiechnał się i rzekł:
-Czyli za cały towar który wam dostarczymy otrzymamy równo 6 tysięcy Borysów?
Tym razem Uśmiech bardziej delikatny.
-Jak tylko wrócimy do naszego kraju, wyślemy karawanę z towarami.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

-Hmph. Pięć tysięcy Borysów i umowa stoi. Nim jednak wrócicie, pozwólcie, że ugościmy Was na naszym dworze. Wypoczniecie Wy i Wasze konie, po czym wrócicie do swego wspaniałego państwa.
Rzekł władca, stukając z lekkim zniecierpliwieniem palcami w blat stołu.
Awatar użytkownika
Kikszakus
Posty: 147
Rejestracja: 2013-02-18, 19:29
Tytuł: Gen. Czesław

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Kikszakus »

-Dobrze, 5500 Borysów to dobra cena. Odpoczniemy do rana po czym wyruszymy w drogę. Jesteś bardzo łaskawy panie pozwalając nam zostać.
Poseł uniósł kielich i dopił wino które w nim zostało. Uważanie obserwując władce.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

Władca skinął głową, pieczętując umowę.
-Miłego wypoczynku, maralie. Jeśli będziecie mieli czas zajrzyjcie do Teatru Wielkiego w Lazure, podobno wystawiają niezgorszą sztukę "Namiętne chwile kota i królika, czyli o zakazanej miłości". I... pozdrówcie Waszego władcę.
Po czym machnął ręką, odprawiając dyplomatów. Jedna ze strażniczek odeszła od ściany, by zaprowadzić gości do ich kwater...
Awatar użytkownika
Kikszakus
Posty: 147
Rejestracja: 2013-02-18, 19:29
Tytuł: Gen. Czesław

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Kikszakus »

Odeszli do swoich komnat nie wybierając się już nigdzie tegoż wieczoru. Byli zmęczeni i chcieli się przespać. Z samego rana wyruszyli do swojego kraju z dobrymi informacjami.
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Auraxos »

Port w Lazure, do którego dotarli tętnił życiem. Kupcy przerzucali swoje towary na nabrzeże, rybacy powoli wracali z połowów zaś mieszkańcy zastanawiali się, gdzie się upiją tym razem. Na horyzoncie zamigotał niewielki punkt na północy. Król wiedział już, kto weń płynie. Strażnicy dworu Lśniących Piór widzieli dokładnie, jak smukły statek przepływał szybko na strzał z łuku od murów. Goniec na rączym koniu doniósł już swemu panu, iż ten powinien spodziewać się gości. Gdy okręt dobił do brzegu, kilku strażników już nań czekało. Wojownicy sprawnie przymocowali łódź, po czym grupa piętnastu z nich ruszyła ulicami miasta, ignorując zdziwionych wartowników. Po dotarciu do stolicy jeden z przybyszów po trzykroć uderzył swym dwuręcznym młotem bojowym w bramę. Inny, największy, rzekł spoglądając na wychylających się zza blanek żołnierzy:
- Jestem Brian Tuathr, przybywam w imieniu Artura Tuathra, mego ojca i pana, Kovira Powyssu. - po czym rzekł siebie.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

Strażnicy skinęli głową, otworzyli bramy i poprowadzili gości do Dworu Lśniących Piór. Tam kolejna brama, przejście i zadanie prowadzenia poselstwa przejęła... kobieta. Miała niebieski mundur, beret o takim samym kolorze, czarne włosy, długi nos, chłodne spojrzenie i dwa miecze u boku. Pokłoniła się krótko, po czym zaprowadziła gości marmurową ścieżką, pośród posągów, drzew i kwiatów. Dyplomaci zmierzając ku siedzibie władcy, mieli okazję zobaczyć paru ogniomiotów, którzy trenowali sztukę plucia ogniem (uważnie nadzorowani przez starszego mężczyznę, który miał w pogotowiu wiadro wody) i grupkę kobiet tańczących jakiś szybki, namiętny taniec do taktów lutni młodego chłopaka.
Gdy poselstwo dotarło pod sam dwór, mogło zostać oślepione przez przepych, blask i kunszt wykonania budynku. Nie, serio. Te ściany były pomalowane tak oczojebnie, że człowiek najchętniej odwróciłby wzrok. Przy wejściu stały kolejne dwie kobiety w mundurach, a ta, która prowadziła towarzystwo, w końcu się odezwała:
-Do środka może wejść tylko pięć osób. Jeżeli chcą wejść wszyscy, musicie zostawić swoją broń tutaj.
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Auraxos »

- Ale oddacie nam później broń? - rzekł Brian, po czym oddał broń i dodał - prowadźże nas.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

Dwie strażniczki odebrały broń od wojowników i oddały ją służącym, którzy mieli za zadanie się nią zaopiekować. Czarnowłosa kobieta poprowadziła poselstwo korytarzami Dworu, aż do sali tronowej. Zaproszono gości do środka. Sala była przestronna, a na środku stał wielki stół. U jego szczytu stał tron, na którym siedział... właściwie to niemalże leżał, mężczyzna w czarnym płaszczu. Ekscentryczny władca Del'Arte, Dlanor Archibald Knox. Obok niego siedziały przy stole dwie kobiety: jedna, w średnim wieku, z kucykiem i plikiem pergaminów, która patrzyła na króla takim wzrokiem, jakby chciała mu przyłożyć. Druga, eleganckie, młode blond dziewczę w czarno-białej sukni. Miała zamknięte oczy i wyglądała trochę jakby spała. Przed nią, na blacie, leżały dwa miecze. Dlanor widząc gości, obrócił się gwałtownie na tronie, by zachować chociaż trochę godności.
-Witajcie, moi drodzy maralie! Miło mi Was gościć na moim dworze! Proszę, usiądźcie i powiadajcie z jaką sprawą do mnie przybyliście!
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Auraxos »

- Panie, mój brat, hrabia Brian, poszukuje małżonki. Uroda waszej córki Klio, jest sławna w ziemiach, które przemierzałem z drużyną w drodze tutaj. Poprzez mnie, hrabia Brian chciałby prosić o jej rękę waszą dostojność.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

-Pewnie, bierzcie ją.
Powiedział krótko król, po czym rozwalił się znowu na tronie, nie przejmując się już chyba dalej sprawą. Kobieta z kucykiem spiorunowała go wzrokiem i zwróciła się do gości. Jej głos lekko drżał ze złości. To chyba była doradczyni władcy, Katherine Marill. Była miła, ale jej pan doprowadzał ją do nerwicy.
-Mój, cudowny i jakże szanujący swoje obowiązki król ma na myśli, że rzeczywiście, jest na wydanie i raczej nie będzie problemu ze zdobyciem jej zgody. Jest jednak w żałobie, bo niedawno zmarł jej dotychczasowy mąż.
Dlanor parsknął śmiechem:
-Nie zdziwiłbym się, gdyby sama go otruła. Ten stary piernik był...
Katherine zerwała się z krzesła i uniosła dłoń, tak jakby chciała dać władcy przez łeb. W tym momencie, dziewczyna siedząca po drugiej stronie stołu otworzyła oko, wbijając chłodne spojrzenie oka o pomarańczowej tęczówce w rękę kobiety. Ta wzdrygnęła się i usiadła spokojnie. Odchrząknęła.
-Tak... przepraszam, nasi drodzy maralie. Nasz władca ma na myśli, że poprzedni mąż nie do końca odpowiadał gustom jego córki. Jeżeli Wasz szanowny brat, ma poniżej sześćdziesięciu lat, to sądzę, że będzie zadowolona. Ale muszę ostrzec, Klio, choć jest przyjęta do rodu Knox, to nie ma żadnych praw do dziedziczenia ziem Del'Arte ani ingerowania w politykę państwa.
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Auraxos »

- Mój brat, Brian tako rzekł, gdy wyjeżdżałem:
Czy umrzeć mam? Czy uciec tam,
Gdzie nie nęci i nie smęci
miłowanie?
Czy się bronić? Czy pokłonić?
Czy bez żalu się odsłonić
tkliwej ranie?
Jej sługą na wieczność długą
Tak czy owak mnie uczyni jej uroda.
A gdy wzgardzi mną, tym bardziej
Na zawsze mi będzie szkoda.
Ma on lat dziewiętnaście, więc będzie chyba odpowiadał twej.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

Władca pokiwał głową w uznaniu, słysząc wiersz. Jego doradczyni również skinęła.
-W porządku. W takim razie oddamy Wam córkę naszego władcy i dostosujemy się do wszystkich Waszych tradycji. Jeszcze jakaś sprawa?
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Auraxos »

- Tak, na południu wiele słyszeliśmy o waszych wspaniałych dziełach sztuki. Kovir chciałby nająć waszych rzeźbiarzy i malarzy, by tworzyli podobizny w kamieniu dynastii Tuathrów. W zamian oferujemy odpowiednią zapłatę w Borysach, oraz klejnotach.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

-Niestety, obecnie nie ma możliwości by nasi artyści mogli opuścić Del'Arte. Są potrzebni tutaj, na miejscu. Muszę więc odmówić. Za to bylibyśmy zadowoleni, gdyby doszło do wymiany ambasadorów między naszymi państwami. Co o tym sądzicie?
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Auraxos »

Poseł, zdziwiony rzekł:
- Dajcie nam chwilkę - po czym zaczęli się naradzać. Naradzali się dość krótko, gdyż Brian odwrócił się i rzekł - Zgodzimy się, jeśli ambasadorem Powyssu zostanę ja. Tak dla polepszenia stosunków.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

-Znakomicie. Naszym ambasadorem zostanie Rudolphus Castriono, najstarszy z naszych dyplomatów. Poproście swojego władcę by o niego dbał, jest wielce mądrym uczonym, ale siły mu nie dopisują jak teraz. Jeżeli nie macie nic przeciwko, poślę go razem z Wami w drogę powrotną, w karecie. Macie jeszcze jakąś sprawę?
Awatar użytkownika
Auraxos
Posty: 182
Rejestracja: 2013-03-28, 14:40
Tytuł: Car Wielkorządca
Been thanked: 1 time

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Auraxos »

- Moi towarzysze wrócą do Powyssu, zaś ja zostanę tutaj, w Del'Arte jako ambasador - po czym rzekł do jednego z posłów - powiedzcie memu ojcu, że zrzekam się hrabstwa, jasne?
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

-W porządku. Mój ambasador dołączy do Was potem.
Dlanor machnął ręką na znak, że audiencja została zakończona.
Awatar użytkownika
Agon
Posty: 473
Rejestracja: 2013-02-25, 21:53

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Agon »

Na dwór władcy przybył agończyk - człowiek obyty.
- Nazywam się Jimy Odbyt, chciałem spytać czy można u was dostać darmowe książki? - Człowiek był niski, chudy i wyjątkowo zdeterminowany w swych zamiarach.
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2590
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Re: Dwór Lśniących Piór

Post autor: Gruby »

Jeden ze strażników przy dworskich murach, spojrzał bardzo sceptycznie na chudego osobnika.
-Masz bardzo intrygujące imię Jimi Odbytniku. Przepraszam, Jimi Odbycie. Niestety, dwór nie jest księgarnią. Jeżeli chcesz zdobyć wiedzę, udaj się na Lazurowy Uniwersytet. Zawsze też możesz pojechać do Karmazine, gdzie znajduje się Wielka Biblioteka.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Królestwo Del'Arte”