Wypalanie lasu
- Fear
- Posty: 369
- Rejestracja: 2015-08-05, 19:02
Wypalanie lasu
Jak wcześniej pisałem po akcji z wypalaniem lasu i nastraszeniu mieszkańców, wypalanie ustało. Teraz natomiast po lesie chodzi posłaniec i najwyraźniej Cię szuka.
Alea iacta est
- Apokalipsa
- Posty: 89
- Rejestracja: 2015-08-09, 10:05
Re: Wypalanie lasu
Zelna daje mu nieco pobłądzić i wyczekuje, aż ten się zmęczy i zniechęci. W nocy nieco go straszy. Upewnia się, że jest sam. Jeśli chce odejść "pojawia się" przed nim (wyskakuje z ukrycia tak, żeby nie widział - niech ma wrażenie, że Zelna jest duchem, zjawą, czy czymś takim). Czeka, co powie. Zależnie od tego, postanawia, co z nim zrobić.
- Fear
- Posty: 369
- Rejestracja: 2015-08-05, 19:02
Re: Wypalanie lasu
Widzisz, jak stoi osłupiały a w ręku trzyma kawałek papieru, z wyraźnie widniejącą na nim pieczęciom. Jest dość bardzo zdziwiony twoim wyglądem (dalej biegasz w stroju "maskującym).
Alea iacta est
- Apokalipsa
- Posty: 89
- Rejestracja: 2015-08-09, 10:05
Re: Wypalanie lasu
Zelna zachowuje się nieco jak dzikus. Nieco przygarbiona, niczym gotowe do skoku zwierzę.
- Czego szukasz w naszym lesie?
- Czego szukasz w naszym lesie?
- Fear
- Posty: 369
- Rejestracja: 2015-08-05, 19:02
Re: Wypalanie lasu
Przysyła mnie mój władca miłościwie nam panujący Han Renk Ordasi. Mam przekazać wam poselstwo, tak jak mi nakazano, stwierdzam że problem możecie mieć z odczytaniem listu. Tak więc przytoczę go tak jak miałem to zrobić gdy stwierdzę, że niezdolni jesteście sami tego dokonać.
Merhaba! Hosgeldinis ve selamlijorum!
Z wielką przyjemnością chcielibyśmy wyrazić przyjazne stosunki jakie żywimy do waszego ludu. Na dowód naszych dobrych chęci, chcemy zaprosić was na publiczną egzekucję podpalaczy, które palili wasze święte gaje. Nasi ludzie niechcą ingerować w wasze sakrum, jednak są ciekawi innej kultury. Mój pan Wielki Han Renk Ordasi, Serkan również z pewnością byłby zainteresowany nawiązaniem pierwszycg stosunków dyplomatycznych.
Volkan, Sandżakbej Diyarbakır
Merhaba! Hosgeldinis ve selamlijorum!
Z wielką przyjemnością chcielibyśmy wyrazić przyjazne stosunki jakie żywimy do waszego ludu. Na dowód naszych dobrych chęci, chcemy zaprosić was na publiczną egzekucję podpalaczy, które palili wasze święte gaje. Nasi ludzie niechcą ingerować w wasze sakrum, jednak są ciekawi innej kultury. Mój pan Wielki Han Renk Ordasi, Serkan również z pewnością byłby zainteresowany nawiązaniem pierwszycg stosunków dyplomatycznych.
Volkan, Sandżakbej Diyarbakır
Alea iacta est
- Apokalipsa
- Posty: 89
- Rejestracja: 2015-08-09, 10:05
Re: Wypalanie lasu
- Chcemy ich głów na palach. Trzymajcie się z dala.
Gestem nakazuje posłańcowi uciekać. Jeśli zaczyna, to jak znajdzie się jakiś kawałek dalej, wydaje z siebie dziki ryk i zaczyna go gonić, jednak nie żeby dogonić, a wypłoszyć, więc nie goni do samej granicy, a raczej kieruje go do najbliższego skraju lasu.
Gestem nakazuje posłańcowi uciekać. Jeśli zaczyna, to jak znajdzie się jakiś kawałek dalej, wydaje z siebie dziki ryk i zaczyna go gonić, jednak nie żeby dogonić, a wypłoszyć, więc nie goni do samej granicy, a raczej kieruje go do najbliższego skraju lasu.
- Fear
- Posty: 369
- Rejestracja: 2015-08-05, 19:02
Re: Wypalanie lasu
Głowy spalonych podpalaczy wbito na pale tuż przy granicy lasu. Mimo wszystko zdarzają się sporadyczne zapalenia lasu. Być może winna jest pogoda, jest dość ciepło a przy tym i sucho...
Alea iacta est
- Apokalipsa
- Posty: 89
- Rejestracja: 2015-08-09, 10:05
Re: Wypalanie lasu
A jej to nie obchodzi. Jeśli pojawia się jakich punkt zapalny, tej samej nocy płonie jakiś dom. A co!
I obowiązkowo zaczyna patrolować granice lasu, poprawia trucizny i zbroi się w mandragorę.
I obowiązkowo zaczyna patrolować granice lasu, poprawia trucizny i zbroi się w mandragorę.
- Fear
- Posty: 369
- Rejestracja: 2015-08-05, 19:02
Re: Wypalanie lasu
Las jak na razie przestał płonąć, lecz czujesz, że coś jest nie tak. Nie chodzi tu o wzmocnione patrole, utrudniające mszczenie się i uprzykrzanie życia. Wydaje Ci się, że ktoś Cię obserwuje, a przynajmniej próbuje. Jak na razie pozostajesz niezauważona.
Alea iacta est
- Apokalipsa
- Posty: 89
- Rejestracja: 2015-08-09, 10:05
Re: Wypalanie lasu
Dobra. No więc tak: najpierw Zelna włazi na drzewo, przekonana, że nikt jej tam nie znajdzie. Później, skoro stwierdza, że coś jest nie tak, złazi i leci gasić las. Powiedzmy, że zarąbała skądś łopatę. Przysypywanie ziemią zawsze spoko. Na wszelki zarąbała kilka łopat - mogą się przecież połamać, a woli nie zostać bez sprzętu.
Jeśli ktokolwiek się pojawi przy niej, kiedy będzie gasić, najpierw go atakuje, wrzeszcząc, że podpala jej ukochany las, później go zostawia i rzuca się do gaszenia. W sensie - odgonienie drania i powrót do gaszenia. Później go sobie znajdzie. Bo w sumie ważniejszy jest dla niej las. Chama można zawsze później znaleźć. Gorzej, jeśli drań wda się w walkę... Wtedy potraktowanie go jakimś środkiem paraliżującym i zostawienie na boku (bo zdąży się nim zająć), i powrót do gaszenia.
Kurna, za dużo domniemywania... :/
Jeśli ktokolwiek się pojawi przy niej, kiedy będzie gasić, najpierw go atakuje, wrzeszcząc, że podpala jej ukochany las, później go zostawia i rzuca się do gaszenia. W sensie - odgonienie drania i powrót do gaszenia. Później go sobie znajdzie. Bo w sumie ważniejszy jest dla niej las. Chama można zawsze później znaleźć. Gorzej, jeśli drań wda się w walkę... Wtedy potraktowanie go jakimś środkiem paraliżującym i zostawienie na boku (bo zdąży się nim zająć), i powrót do gaszenia.
Kurna, za dużo domniemywania... :/
- Apokalipsa
- Posty: 89
- Rejestracja: 2015-08-09, 10:05
Re: Wypalanie lasu
Ojojoj~~ A jeśli ogień dotrze do poletka mandragory XD trololo~~
Od dymu pół królestwa może paść, a na bank okoliczne wioski XD Kto wie, może nawet taka ilość Zelnie by zaszkodziła XD
Od dymu pół królestwa może paść, a na bank okoliczne wioski XD Kto wie, może nawet taka ilość Zelnie by zaszkodziła XD
- Fear
- Posty: 369
- Rejestracja: 2015-08-05, 19:02
Re: Wypalanie lasu
Ogólnie jak gasisz las pojawia się 50 uzbrojonych mężczyzn, więc zapytam się tak na wszelki wypadek... Atakujesz ich?
Alea iacta est
- Apokalipsa
- Posty: 89
- Rejestracja: 2015-08-09, 10:05
Re: Wypalanie lasu
Nie, nie atakuje XD
Warczy na nich i spierdziela. A więc jednak to oni podpalają mój las. Dupa =.=
Zostawia łopatę, którą zasypywała ogień i spierdziela. Jeśli ją gonią, to daje się gonić, prowadząc ich idealnie na zatrute ciernie. Ale w sumie łyso, jeśli mają łuczników. Jeśli mają łuczników, biegnie zygzakiem i stara się ich zgubić.
Warczy na nich i spierdziela. A więc jednak to oni podpalają mój las. Dupa =.=
Zostawia łopatę, którą zasypywała ogień i spierdziela. Jeśli ją gonią, to daje się gonić, prowadząc ich idealnie na zatrute ciernie. Ale w sumie łyso, jeśli mają łuczników. Jeśli mają łuczników, biegnie zygzakiem i stara się ich zgubić.
- Fear
- Posty: 369
- Rejestracja: 2015-08-05, 19:02
Re: Wypalanie lasu
Mają i łuki i zbroje, a ciernie... nie wiadomo jak to z nimi będzie. W samym środku widzisz chyba kapłana. Zaczynasz uciekać, oni tylko powoli podążają za Tobą.
Alea iacta est
- Apokalipsa
- Posty: 89
- Rejestracja: 2015-08-09, 10:05
Re: Wypalanie lasu
Prowadzi ich w ciernie. Dupa. Szykuje dmuchawkę i z ukrycia będzie chciała ich wystrzelać. Najpierw wapniaka w środku i łuczników. Ogólnie dziewczyna ma zamiar z nimi walczyć, jeśli przyjdzie co do czego. Przy okazji wrzeszczy, że "idiocie, pozabijacie nas wszystkich!!! Przestańcie palić las!!!".
- Fear
- Posty: 369
- Rejestracja: 2015-08-05, 19:02
Re: Wypalanie lasu
W ciernie nie wchodzą, one tak jakby same się przed nimi odchylają, a twoje strzały zatrzymują się w powietrzu. Jak zaczynasz krzyczeć odzywa się kapłan, "Nasz Pan zapraszał przedstawiciela Twego ludu na rozmowę, za spalone domostwa domaga się sprawiedliwości!!! Jednak najbardziej zależy mu na zaprzestaniu konfliktu. Pójdziesz z nami po dobroci, czy masze państwa dalej mają żyć w chaosie, dalej się nienawidzić i walczyć ze sobą?
Alea iacta est
- Apokalipsa
- Posty: 89
- Rejestracja: 2015-08-09, 10:05
Re: Wypalanie lasu
Rzuca głośno sporo przekleństw i się zatrzymuje.
- Ty jeden. Podejdź - nakazuje, odkładając dmuchawkę.
- Ty jeden. Podejdź - nakazuje, odkładając dmuchawkę.
- Fear
- Posty: 369
- Rejestracja: 2015-08-05, 19:02
Re: Wypalanie lasu
"Sprawa wygląda tak, idziesz z nami, albo dalej las będzie płoną. W dzień i w nocy, pilnowany pod stałym nadzorem."
Alea iacta est
- Apokalipsa
- Posty: 89
- Rejestracja: 2015-08-09, 10:05
Re: Wypalanie lasu
- Mój lud stoi na straży tego lasu i jego zawartości. Powiem wprost. Nie chcecie, żeby się palił. Jego spłonięcie będzie się równało z masową zagładą nas wszystkich (nas i was). Jesteście nam obojętni i możemy żyć obok siebie. Ale wara od lasu.
- Apokalipsa
- Posty: 89
- Rejestracja: 2015-08-09, 10:05
Re: Wypalanie lasu
Dobra. Skoro już ustaliliśmy oficjalnie, że to król stał za wypalaniem lasu, to jesteśmy w domu.
I skoro udało mi się go zwalić z konia to też spoko. To, że mnie złapali mniej spoko, ale w sumie bardzo dobrze, że się tak stało. Jeśli przyjdzie co do czego, zabiorę przynajmniej dwóch ze mną. Ważne, żeby nie mieli mandragory (pola mandragory są ostro chronione przez trujące ciernie, wilcze doły i inne takie. Beze mnie tam nie wlezą). To, że jeden zginął podczas przeszukiwania mnie, mega spoko. Gihihi. Niech się ze mną liczą.
Tylko teraz... jeśli sytuacja pozwoli, Zelna będzie odgrywała, że trucizna na nią działa. Jeśli nie, to pójdzie bajeczka, że lud lasu jest jednością z roślinami i dlatego żadna nie jest dla nich trująca. Albo coś innego, muszę jakąś obmyślić.
Ogólnie czekam na kolejną rozmowę z władcą.
I dziwię się, że pozwolił mi tak ze sobą rozmawiać - obrażać się etc przy swoich ludziach. Mówić do siebie władczym tonem. Hłeh.
I skoro udało mi się go zwalić z konia to też spoko. To, że mnie złapali mniej spoko, ale w sumie bardzo dobrze, że się tak stało. Jeśli przyjdzie co do czego, zabiorę przynajmniej dwóch ze mną. Ważne, żeby nie mieli mandragory (pola mandragory są ostro chronione przez trujące ciernie, wilcze doły i inne takie. Beze mnie tam nie wlezą). To, że jeden zginął podczas przeszukiwania mnie, mega spoko. Gihihi. Niech się ze mną liczą.
Tylko teraz... jeśli sytuacja pozwoli, Zelna będzie odgrywała, że trucizna na nią działa. Jeśli nie, to pójdzie bajeczka, że lud lasu jest jednością z roślinami i dlatego żadna nie jest dla nich trująca. Albo coś innego, muszę jakąś obmyślić.
Ogólnie czekam na kolejną rozmowę z władcą.
I dziwię się, że pozwolił mi tak ze sobą rozmawiać - obrażać się etc przy swoich ludziach. Mówić do siebie władczym tonem. Hłeh.