Galantia

Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Galantia

Post autor: Fear »

Czas już nastał... Strój mandolinę i wyruszaj siać ferment i zamęt. Zaczynasz w kraju zwanym Galantia. Nie wiadomo na jego temat zbyt wiele. Cały kraj często spowija nieprzenikniona mgła w szczególności w miastach. Miejscowa ludność mówi, że to nie mgła lecz para, w co oczywiście nie wierzą ludzie pokroju chłopstwa. Ludzie w tym kraju wyglądają dość dziwnie, można porównać ich z dniem i nocą, tak jak dzień jest jasny i noc ciemna (xD). Tak więc nie czekaj, ten kraj potrzebuje właśnie Ciebie!!!

Aktualna mapa na 9 turę
obrazek
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

To Arion wpaja do głów ciemnego ludu dwie wersje. Ogólnie to chodzi z zasłoniętą twarzą tam, gdzie jest para. Szczególnie poza miastami. W miastach jeszcze nie sieje fermentu tak otwarcie, jak poza nimi. Bardzo uważa, żeby go nie złapano. Po to są dwie wersje. Przez miesiąc rozprowadza pierwszą. Druga przez kolejny miesiąc, w innym regionie.
Pierwsza wersja:
Może to i lepiej, że wasi możni mówią, iż nie jest to mgła. Nie chcą siać paniki... ale ja już takie coś widziałem. Przybywam z dalekich krain, uciekając właśnie przed Zimną Mgłą. Dlaczego jest tak nazywana? Bo człowiek, który nawdycha się jej za dużo, staje się po pewnym czasie zimny. Tak, tak! Trup! Ale może lepiej nic więcej nie powiem... może lepiej słuchajcie waszych możnych... ach, mam kontynuować? A, to wino to dla mnie? Dziękuję pięknie, dziękuję... No tak, gdzie ja to... Zimna Mgła jest magicznym tworem, który pojawia się wszędzie tam, gdzie dzieje się niedobrze. Jest to kara od bogów, wyższych istot, które stworzyły ten świat, za złe postępki i niszczenie ich dzieła.
(Jeśli nie mają jeszcze żadnej religii, albo jeśli naprawdę słuchają i wyczuwa, że jedzą mu z ręki, dodaje:)
Bogów jest trzech. Lefeos, czyli pan roślin, zwierząt i wszelkiego życia. Zaharios, który opiekuje się ziemią, wodą, ogniem i powietrzem. Trzeci, Morios, jest panem śmierci i zaświatów. On sądzi ludzi po śmierci i decyduje, czy darować im życie, czy jednak ich zabrać do swej mrocznej krainy. Ta mgła to właśnie magiczna mgła bogów.
Wersja druga:
Tak, dokładnie. To nie jest mgła. To coś gorszego.
Jestem podróżnikiem z dalekiej północy i już wcześniej spotkałem się z czymś takim. (tu koniecznie ścisza głos do szeptu i rozgląda się trwożnie, jakby sprawdzał, czy nie ma potworów w pobliżu) To są Fahniry. Nie, nie wypowiadaj tego słowa na głos!
Taka para to wyziewy tych potworów. Na całe szczęście nigdy nie widziałem dorosłego osobnika na własne oczy. Tylko młode, przed którymi zdołałem uciec. O, widzisz tę bliznę? (pokazuje wielką szramę na boku - pamiątka po Michasiu). To pozostałość po szponach młodego. Gdyby miał kilka dni więcej, nie byłoby mnie tutaj. I tak ledwie uszedłem z życiem. Stwory te pokryte są błyszczącą łuską, której nie jest w stanie przebić miecz. Ich szpony są ostre, a kły zawierają jad. Ich wyziewy są niczym mgła. Maskują w ten sposób swoją obecność. Żyje toto pod ziemią i atakuje z zaskoczenia. Sam usłyszałem warkot stwora, zanim zaatakował, tylko dzięki temu żem uskoczył. Uważajcie ludzie. Jeśli z jakiego domostwa unosi się taka para, należy szybko podłożyć pod nie ogień, bo bestie można ubić jedynie ogniem.

Dobra. To tyle. Wybacz, że z drugim brak polotu, jednak nie mam już sił i co chwila mnie rozpraszają komunikatory i głód XD' Obie wersje mają za zadanie wywołać panikę, z tym, że pierwsza ma skutkować dodatkowo utworzeniem sekt (a co za tym idzie wojen i prześladowań na tle religijnym), a druga plagą pożarów ^^ enyoy.
Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Re: Galantia

Post autor: Fear »

Od plotek aż huczy, pierwsza odniosła słaby skutek, ale druga... Spalonych 15 domów w 6 domostwach plotki niosą. Podobno jesteś poszukiwany, a strój twój jest bardzo charakterystyczny. Na karku czujesz ich oddech,wiesz że są już blisko. Może to odpowiedni czas aby się ukryć? Zawsze można żyć z pracy na roli... albo dać się złapać i zobaczyć co będzie (może nie stryczek...).
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

Pff. Oczywiście, że zmiana stroju XD Na podobnego typu, ale w innych barwach :D
I oczywiście podtrzymuję plotkę, która skutkuje :D Ale o wiele, wiele ostrożniej.
Jak zmieniam strój, to przez kilka dni cisza i zaczynam się cofać. Minę się z nimi i obejdę łukiem ;)
Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Re: Galantia

Post autor: Fear »

Złapali go... Miał pecha chłopak, bo wydarzyło się to gdy załatwiał swoje potrzeby xD
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Re: Galantia

Post autor: Fear »

Zostajesz wtrącony do zimnego, brudnego, zawilgoconego lochu. Chyba wpadłeś w wielką niełaskę u tutejszego władcy... (czemu mnie to nie dziwi?) Po mniej więcej tygodniu gnicia w celi i własnych fekaliach jesteś wyprowadzony do sali, gdzie są tylko 2 krzesła i złowieszczo wyglądający stół, jak i stolik z tyłu, na którym widzisz, metaliczny połysk jakiś narzędzi. Nie jesteś w stanie ich rozpoznać. Zostajesz siłą posadzony na krzesło, na drugim zaś siada najwyraźniej zarządca tego lochu. Nie widzisz jego twarzy wyraźnie, w okół panuje nieprzenikniony mrok, a kolor jego skóry dodatkowo utrudnia odczytanie czegokolwiek z jego twarzy. Widzisz, że czeka, nic nie mówiąc... (good luck and hafe fun ^^).
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

Minstrel udaje mega wystraszonego. Ale tak naprawdę mega, mega. Skoro i tak jest usyfiony mega fekaliami, nie ma oporów przed... zesraniem się na sali, kiedy tamten się tylko odezwie. Na razie się kuli i patrzy szeroko otwartymi oczami. Na każdy dźwięk niemal podskakuje i kuli się jeszcze bardziej. W sumie tylko połowicznie udaje. Chcę zrobić mega akcję pt.: tamci go straszą, on ich błaga o litość etc, a kiedy pytają, jak się im może przydać, uśmiecha się i zaczyna grać pewność siebie. W sumie jest nieco wystraszony, ale nie raz był w trudnych sytuacjach i jest pewny, że sobie poradzi. Jakby nie patrzeć, bardziej im się taki cwaniak przyda żywy. Zaproponuje swoje usługi. Jego głównym celem jest ubicie Michasia.

Kurna. W takich sytuacjach bardzo żałuję, że nie ma rozmów na fb :/ Fajowo się tam odgrywa.
Albo rozmów na google docs.
Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Re: Galantia

Post autor: Fear »

Od razu mówię, że inicjatywa należy do Ciebie. Czeka dalej, kiedy się odezwiesz. Zza pleców słyszysz tylko odgłosy stalowych narzędzi.
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

Nie, nie... on się kuli i "boi" odezwać. Gra naprawdę przerażonego.
Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Re: Galantia

Post autor: Fear »

Po 3 godzinach siedzenia bez odezwania się zaprowadzają Cię z powrotem do celi. Powtarza się to co tydzień, za każdym razem z małymi zmianami (jakieś krwawe ślady na stole czasem się pojawiają, czasem zauważasz jakieś zęby na podłodze). (Tura trwa 20 lat... 365/7*20=1043 spotkania, nie wyrobi psychicznie... więc jak tam wolisz ^^)
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

Po kilku dniach takich spotkań Arion nieco się wnerwia. Nie wie, ile tamci wiedzą, ale musi obmyślić jakiś plan.
Nieco też mu powoli nerwy mogą puszczać, więc z teatralnym rozpłakaniem się nie będzie mieć problemów. Pada na kolana, na ziemię, do nóg "oprawcy" i zaczyna jęczeć i biadolić, że nic nie zrobił, że dlaczego go tu trzymają. Że ma rodzinę do utrzymania i jest prostym człowiekiem, i że tamta krowa, to wcale jej nie ukradł, tylko chciał pożyczyć. I na pewno by ją oddał. I w ogóle. I błaga o litość. Po czym szlocha.
Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Re: Galantia

Post autor: Fear »

Twój szloch nie wywołuje żadnego efektu, a jedynie uśmiech. Odsłania on swoje białe zęby niczym białka oczu, co niesamowicie kontrastuje na tle czarnej twarzy... Tak trzyma Cię znowu 3 godziny i znowu umieszcza w celi...
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

Ogólnie to Arion główkuje, co dalej. Wyraźnie czuje, że chcą go złamać, a na to nie ma zamiaru pozwolić.
Stwierdza, że następnym razem może sobie pozwolić i na błagania, i na nieśmiałe pytania, czego od niego chcą.
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

Działa toto, czy niekoniecznie?
Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Re: Galantia

Post autor: Fear »

Ogólnie to po tym jak Arion chciał zacząć coś mówić, poczekali jeszcze tydzień i znowu go wywlokli. Wsadzając z powrotem do celi usłyszał tylko cichy komentarz strażnika. " Lepiej zacznij mówić co wiesz..., przeniesieni na niższy poziom nie żyją długo..."
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

Przy kolejnym spotkaniu Arion uważnie obserwuje tego kolesia na krześle. W ogóle zmienia postawę. Nie pozwala się usadzić na krześle, sam nonszalancko siada. Wszystko z godnością najwyższego księcia i w ogóle.
- Dobrze. Skoro musimy to załatwić w ten sposób, powiedzcie, co chcecie wiedzieć - powiedział. - Możemy dalej bawić się w ciuciubabkę, czekając kto pierwszy się podda, ale jest mi to wielce nie na rękę. Wam zapewne również marnowanie czasu nie leży.

Jeśli koleś dalej milczy, Arion wzdycha:
- Noo... jeśli nie będę wiedział, co chcecie wiedzieć, daleko nie zajdziemy. Pytaj, zostanie odpowiedziane. W ramach promocji, zgodnie z prawdą.
Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Re: Galantia

Post autor: Fear »

To proste, odezwał się strażnik. Mów co wiesz...
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

- To przynieście jakiegoś napitku, bo jakem bard, nie chcę chrypieć kiedy mi zaschnie w ustach. I nieco tu posiedzimy... - odchrząknął, wyprostował się odruchowo (chodzi o to, że przepona inaczej pracuje, a jak Arion zaczyna opowiadać, to robi to zacnie) i zaczął prawić: - Moja historia zaczęła się wiele wiosen temu, kiedy to matka powiła mnie w stajni na sianie. Otóż pracowała w kuchni u pana na włościach. Była urodziwą kobietą, nic więc dziwnego, że urodę tę odziedziczyłem. Niemniej jednak nie do końca wiem, kim był mój szanowny ojciec. Matka twierdzi, że mam w żyłach szlachetną krew, ale kobiety zazwyczaj wymyślają dziwne opowieści. To również po niej odziedziczyłem, chociaż mym skromnym zdaniem, jestem lepszy od matki w opowiadaniu.
Pierwszym, co pamiętam, był wypadek nad jeziorem. Kobiety wtedy robiły wielkie pranie, a ja, wraz z innymi dzieciakami, bawiłem się przy brzegu. Skończyło się tym, że chyba wepchnąłem tamtą dziewczynkę do wody, nie pamiętam jak dokładnie to się stało, ale mała zaczęła się topić. Usiłowałem jej pomóc i sam wpadłem. Mnie zdołali wyciągnąć, jej nie. Później rozchorowałem się straszliwie i nie byli pewni, czy wydobrzeję, ale jak widać jestem cały i zdrów.

Ogólnie Arion barwnie opowiada całe swoje dzieciństwo ze szczegółami. Jak po raz pierwszy się całował, jaką dziewczynę zaliczył i jak wyglądała (szczegółowo - sorry, pornosów nie mam zamiaru pisać)... mówi też o swoim przyjacielu (Michasiu) i jego siostrze (Ariście), jednak nie wspomina, jak to się skończyło.
Jeśli nie dali mu wody ani niczego do picia, przypomina się.
Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Re: Galantia

Post autor: Fear »

Strażnik nic sobie nie robi z przypomnień o napitku. Nagle rozmowę przerywa stukot do sali. "Wejść" odezwał się strażnik. Otwierają się drzwi i widzisz jak ciągną po ziemi człowieka, o ile jeszcze go przypomina. Wygląda gorzej niż Ty, szczególną uwagę zwracasz na brak paznokci na każdym palcu... Domyślasz się jak to mogło się zdarzyć... "Więzień z niższego poziomu chciał coś dodać do swoich zeznań...", raptem strażnik uśmiechnął się odsłaniając swoje białe zęby, a Ty czujesz jak przechodzą Ci ciarki po plecach "Wygląda na to, że miejsce w niższym poziomie się wkrótce zwolni". Po tych słowach rozkazał zabrać cię z powrotem do celi, widać ma teraz ciekawsze zajęcie...
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

No nic. Zmiana strategii. Wcześniej przeplatał tylko trochę półprawdy, teraz totalnie nimi jedzie podczas swoich urzekających opowieści. Chcieli wiedzieć wszystko, to niech wiedzą.
Jeśli po kilku dniach dojdzie do czasów obecnych i tego, czym się zajmuje, opowie tylko, że szuka swojego przyjaciela, ale to niebezpieczny i szalony człowiek. I że chce mu przemówić do rozsądki albo zgładzić (oczywiście chce go zamordować z zaskoczenia, no ale cóż...). A o tym, co kolesi interesuje, mówi tylko tyle, że opowiadał bajki do straszenia dzieci, zasłyszane w dalekich krainach.
Oczywiście pozmyśla coś o dalekich krainach (chociaż jeśli wie o wampirach, to może o nich opowie???).
Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Re: Galantia

Post autor: Fear »

Nie wie o Vampirkach, bo skąd? On nawet nie wie, że Michaś jest.
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

(bo on odstawiał tam Aristę)
Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Re: Galantia

Post autor: Fear »

Skoro już zaczął mówić, strażnik słucha go uważnie. Chcę poznać całą historie twojego życia, skąd pochodzisz jaki jest twój cel marnej egzystencji. Na dodatek musisz wytłumaczyć się ze wszystkiego co przy tobie znaleziono, jak i zademonstrować na co jest Ci to dziwne pudło z metalowymi drutami. Jeżeli odpowiedzi będą satysfakcjonujące zostaniesz przeniesiony do cel wyżej, a stamtąd już bliżej do wyjścia. A, jeśli chodzi o sąsiada co jest na północy, to jak przemierzałeś tamte krainy to możesz coś tam o nich napomnieć. (Proszę o ładny opis zeznań ;p).
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

- Ach! Moja madolina! Moja kochana, mała mandolina! - Arion przytulił czule instrument i na chwilę zaczął ignorować strażnika. Tj. na pozór ignorować. Przejechał palcami po strunach, skrzywił się i szybko nastroił, równocześnie zapowiadając: - A teraz przygotujcie się na najcudowniejszą chwilę w życiu. - Przejechał jeszcze dwa razy po strunach, sprawdzając, czy dobrze nastrojona i zagrał jedną ze spokojnych ballad ze swojego asortymentu. O pięknych, spokojnych polach i lasach, o podróży i nowej miłości. Jedna z tych ballad, które sprawiają, że człowiekowi robi się ciepło na sercu.

(To uwzględnij to, co mówił o dzieciństwie, co wcześniej pisałam. Jeśli mu nie przerywa, to się powtarza. Jak w końcu dojdzie do tego dalej, to kontynuuje:)
- Kiedy nieco podrosłem i moja piękna mandolina była już gotowa, a gra oraz śpiew mistrzowskiej próby, wyruszyłem w drogę. Jako cel obrałem południe, gdyż to właśnie południe zdawało się jawić w jaśniejszych barwach. Podróżowałem bardzo długo, słuchając opowieści i zarazem opowiadając bajki z północy. No i tak przybyłem do tej krainy, gdzie zostałem tak dziwacznie potraktowany, gdy już zdawało mi się, że zaczynam rozumieć wasze obyczaje.
Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Re: Galantia

Post autor: Fear »

Zostałeś wyprowadzony z celi i poprowadzony znowu do sali "przesłuchań". Wchodząc jesteś zaskoczony, gdyż na środku nie ma stołu jak ostatnio, a stoi bala. Bala z ciepłą wodą, obok leży trochę ługu i ręcznik no powiedzmy trzeciej czystości. Obok stoi stolik na którym znajduje się syty posiłek z błyszczącą aż zastawą. Krzesło, wydaję Ci się podejrzana. Nie ma na nich żadnych pasów, ani nic. Nagle w rogu zauważasz kapitana straży, to ten sam, który Cię przesłuchiwał. Nasz pan jest zadowolony z Twoich odpowiedzi. Po kąpieli i posiłku zostaniesz odprowadzony do celi na górnych poziomach, gdzie potowarzyszą Ci nasi muzycy, a Ty będziesz czekać aż dokonają się formalności do opuszczenia tego ustronnego miejsca. Cela na górze wydaje się 3 razy większa, zamiast mocno zużytego siennika jest prycza. Problem natury ludzkiej jest rozwiązany lepiej niż niżej, gdyż na te sprawy nie musisz przeznaczać już jednego z rogów celi - jest wiadro. Jednej ściany nie ma, zajmują ją na całej długości kraty. Po przeciwnej stronie zauważasz obiecanych muzyków i śpiewaków, którzy w Twoim mniemaniu fałszują niemiłosiernie. Nie wiesz co było gorszą torturą, siedzenie niżej, przesłuchania, czy słuchanie tej kociej muzyki...
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

Swoją drogą, dobrze ujęte. Wolałby każdy inny rodzaj tortur, niż TO!
Jeśli się pojawia jakiś strażnik, błaga go, żeby go odprowadził na niższe poziomy, byleby nie musiał słuchać tego jazgotu.

Niemniej jednak usiłuje coś zrobić z fałszującą hałastrą.
Na samym początku każdemu z osobna nakazuje pokazać, co ten potrafi. Nie szczędzi też słów krytyki. Jeśli coś mu nie przypasuje, oznajmia to w prostych, żołnierskich słowach. Często też pada stwierdzenie, że w dzieciństwie chyba im przypalano uszy albo kilka cegieł spadło im na głowy, że chcą się parać muzykowaniem.
Przedstawia proste ćwiczenia na rozruszanie aparatu mowy. Każe powtarzać: "Ka ki ku ke ko, ga gi gu ge go, bra bri bru bre bro" i tak dalej... później sprawdza ich instrumenty (jeśli je w ogóle posiadają). Zakładam, że ponownie się załamuje. I to pewnie do tego stopnia, że powiedział "dobranoc" i zwinął się w kącie w kłębek, szlochając cicho. No dobra, może nie aż tak, ale zdecydowanie o tym pomyślał.
Hehe... i jeszcze sprawdza, jakie piosenki znają XD
Tutaj nasz balladopisarz pewnie się załamie totalnie :P
Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Re: Galantia

Post autor: Fear »

Tak w skrócie, to przykrość sprawiłaś kilu z nich, a nawet uraziłaś, bo są uznanymi w całym kraju muzykami. Ci bardziej zawzięci rzucają Ci wyzwania, abyś pokazał co umiesz na swoim instrumencie (może naprowadzisz ich na dobrą drogę, jeszcze nie jest za późno ;p). Jeśli chodzi o ballady które grają, to oczywiście, załamałeś się. Możesz jaką im przytoczyć, najlepiej sprośną (masz pole do popisu ;p).
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

Skoro powątpiewają w jego umiejętności, niechaj słuchają...
- Dobrze, usiądźcie na chwilę - polecił, złorzecząc w duchu na akustykę i strojąc ukochaną mandolinę. - Chciałbym wam opowiedzieć pewną historię... - Odczekał chwilę, żeby ich kapkę wnerwić, kapkę dla nastroju. - Otóż jestem wędrowcem. Przemierzyłem ten świat wzdłuż i wszerz, a dziwy jakie widywałem są nie do opisania... Podróżowałem, aby ukoić zbolałe serce po śmierci ukochanej... i wiecie co? Znalazłem ukojenie. W ramionach uroczej Marry...

Jak mówił, zaczął cicho pobrzdękiwać tak, że jak zaczął śpiewać, wydawało się to nadzwyczaj spójne. Takie przedłużenie wywodu (czym dokładnie było). Opisał dokładnie spotkanie (oczywiście wyimaginowanej) Marry. To jak zobaczył ją kąpiącą się w strumyku. Opisał dokładnie jej doskonałe kształty i płochliwy charakter. To jak się zarumieniła i to, co z nią potem robił. A w sumie, co ona z nim robiła, bo okazało się, że wcale nie jest taka nieśmiała. To jak każdego kolejnego dnia robili to w innym miejscu. Przy tamtym strumyku, na stogu siana, na koniu, w jeziorze...
Yuł.
W każdym razie, Arion śpiewa i gra na swej lutni, uważnie obserwując pozostałych.
Awatar użytkownika
Fear
Posty: 369
Rejestracja: 2015-08-05, 19:02

Re: Galantia

Post autor: Fear »

Na ich twarzach widzisz różne miny, jedni podziwiają, a inny patrzą ze zgrozą. Są też tacy co patrzą z pogardą, a może z lekką zazdrością? - Bajdy gadasz, jak stary marynarz, co nie miał do kogo ust przez ostatnie lata otworzyć i dawno dziewki nie chędożył. Ot, twoje pragnienia opisujesz a nie prawdziwą sztukę przedstawiasz. (Rzekł jeden, starszy wydaje Ci się grajek. Siedział na uboczu i dopiero teraz go zauważyłeś. Nie za wysoki, o ostrych rysach twarzy i kruczo czarnych włosach, a przynajmniej kiedyś, gdyż teraz przebija się przez nie lekka siwizna). Powiedziawszy to wyszedł nie oglądając się za siebie. Po sali rozlegały się szepty. Cały aż poczerwieniałeś z powodu przerwanego występu, jak i twierdzeniu, że to co przedstawiasz nic ze sztuką wspólnego nie ma. Przez zdenerwowanie usłyszałeś tylko urywek jednego zdania ... ył sam Jaackixo!!! ...
Alea iacta est
Awatar użytkownika
Apokalipsa
Posty: 89
Rejestracja: 2015-08-09, 10:05

Re: Galantia

Post autor: Apokalipsa »

Arion by nie przerwał gry. Oj nie, nie...
Melodia płynnie przeszła w inną i dawaj dalej The Bard's Song :P
Tylko zamiast pierwszej zwrotki leci o tym, że nieładnie się komuś przerywa podczas występu. A później już normalny tekst. Nie spogląda nawet za kolesiem. Niech se idzie dziadyga... nawet jeśli miała rację. Bo w sumie, jak długo Arion jest już w zamknięciu? Bo zakład, że tego samego dnia, co go złapali, obracał jakąś pannę... no, może dzień wcześniej. Ech...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Arion Minstrel”