Królowa nigdy nie łamie danego słowa, więc posłowie muszą bezpiecznie wrócić do Powyssu. W związku z tym, dla uspokojenia nastrojów Muirin rozkazała rozdać ludowi dziesięć irydów żywności (w końcu lud został pozbawiony jakże oczekiwanej rozrywki). Posłowie zostali umieszczeni pod strażą w jednym z Czystych Pomieszczeń i tam oczekiwali na rozwój wypadków.
Po trzech dniach od tamtych wydarzeń stolicę opuścił bogaty orszak. Na jego czele jechał Wielki Kapłan Banen Murchach. Co było dość niezwykłe, towarzyszyło mu kilka wozów, pilnie strzeżonych przez oddział Straży Świątynnej (jeden z tych wozów był wozem więziennym i to właśnie nim podróżowali posłowie).
Do Mistrza Gry
Proszę Mistrza Gry o informację, jak przebiegła podróż. Jeśli po drodze nic się nie wydarzyło, to:
Po dwóch tygodniach podróży orszak dotarł do granicy Koviru. Zatrzymał się przy pierwszym napotkanym posterunku granicznym:
- Poselstwo Jej Wysokości Królowej Muirin I, Ukochanej Córki Ziemi, Słońca i Księżyca, Ziemskiego wcielenia Diuny, Tej, która potrafi połączyć Troje, Matki Ludu, Serca Merielu, Pani Dwóch Prowincji do Kovira Artura – zaanonsował przybyłych dowódca Straży.-Mamy też więźniów, których królowa rozkazała przekazać Kovirowi. A teraz przydzielcie nam eskortę odpowiednią naszej randze i prowadźcie do stolicy.
Teraz chyba przeniesiemy się do pałacu w Povisie
Zeedytowałem. Tylko mistrzowie gry mogą używać pokolorowanych tekstów. A ja wybrałem ten. - Nevrast
Nevrast, przepraszam. To mój pierwszy PBF, więc nie wiedziałam.