W pustyni i w puszczy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

W pustyni i w puszczy

Post autor: Borys »

Udało się dowiedzieć bardzo dużo o Korpusie, choć sporo pozostało tajemnicą. Dowodzi nim pułkownik Siegfred Heningsbaum, jeden z dawnych dowódców wojskowych Imperium. Uzbrojenie jest z wyższej półki, sprzęt imperialnej armii, choć na kontynencie już pewnie byłyby to starocie. Oddział w tej chwili liczy ponad pięćdziesięciu ludzi, bardzo dobrze wyszkolonych i zaprawionych w walkach. Korpus pracował zazwyczaj dla bogaczy lub dla szeryf Diany, eskortowali transporty, konwoje.
Wyglądało jednak na to, że szpiedzy SDI dostali pierwszą robotę...
O 5 nad ranem zbudzono ich oddział, kazano zebrać wyposażenie i wskakiwać do ciężarówki. Był z nimi sierżant Trash, ale siedział z przodu pojazdu. Był to dobry gość, chociaż dawał wycisk. Przed misją nie wyjawił jednak żadnych szczegółów.
- Może to szkolenie? - mruknął McCartney, wysoki czarnoskóry żołnierz, amator dobrej kawy i herbaty. I spuszczania wpierdolu mniejszym od siebie.
- A może w końcu kogoś zastrzelimy? - wtrącił Bennet, typowy wariat z bronią. W wolnych chwilach układał piosenki o swojej Laurze.
W oddziale znajdowali się też Iudi, krępy blondyn, który zawsze jadł za dwóch, małomówny, sadystyczny marzyciel Pancho oraz spokojna, towarzyska Bella.
Rambo i Commando dobrze się z nimi dogadywali. Nawet teraz, gdy w ciężarówce zapadło milczenie...
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Mark Subintabulat »

Comando beknął krótko i z wyczuciem:
-Treningów mieliśmy już nadto. Bennet ma rację czas na trochę akcji.
-Z pewnością wkrótce się dowiemy - dorzucił Rambo
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Borys »

Ciężarówka zajechała w głąb pustyni, po czym zatrzymała się. Trash wysiadł z pojazdu i kazał ruszać tyłki swoim ludziom.
- Te skały - mruknął. Kiedy znaleźli się obok nich, oddział zauważyć małe, pancerne drzwi... - Plan jest prosty. Wchodzimy, zabieramy łupy i wynosimy się. Operację musimy przeprowadzić w przeciągu kilku minut. Nie możemy zwlekać. Żyją tam niebezpieczne stworzenia. Jakieś pytania?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Mark Subintabulat »

-Gdyby jednak doszło do kontaktu to... wpierw strzelać, potem zadawać pytania, co nie? - odezwał się Comando.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Borys »

- Tak jest, dobrze rozumujecie Commando - odparł uśmiechnięty sierżant. - No, to zaczynamy bal. Pamiętajcie, interesują nas wszystkie cenne przedmioty. Zwłaszcza wszelkiego rodzaju plany.
McCartney zajął się otwieraniem drzwi, które ostatecznie musiał wysadzić. Oddział wparował do środka. Najpierw długim korytarzem. Robiło się coraz ciemniej, trzeba było włączyć latarki. Nagle znaleźli się przed rozwidleniem.
- Commando, bierzecie pod opiekę Rambo, Benneta i Iudiego i sprawdzacie ten korytarz - polecił Trash. Wkrótce oddział rozdzielił się.
Oddział dowodzony przez Commando dotarł do czegoś w rodzaju poczekalni... znajdowało się tu kilka krzesełek, drzwi ze stłuczoną szybą, coś w rodzaju lady.
Iudi sięgnął po jakiś papier z podłogi.
- O cholera, ta gazeta jest sprzed 30 lat... - mruknął Iudi. Nagle rozległy się trzy strzały z broni.
- KURWA - krzyknął Bennet. - To tylko szczur, no ja pierdolę!
Podszedł pod ścianę i kopnął resztki z rozwalonego gryzonia. Nagle zza jednych drzwi z trzech zaczęły dobiegać jakieś dziwne dźwięki, jakby ... tupanie?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Mark Subintabulat »

-Cisza! Wszyscy na boki! Cel na drzwiach. Bennet pod framugę(drzwi). Na mój znak je otwierasz, odskakujesz i wracasz do formacji. Uwaga. Teraz. Pozostała trójka żołnierzy powinna w momencie otwierania drzwi stać w pozycji bojowe z bronią wycelowaną w przestrzeń za drzwiami, którą oświetlały zamocowane pod bronią latarki. Oczywistym było, że jeżeli żołnierze zobaczą coś podejrzanego lub uzbrojonego natychmiast otworzą ogień.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Borys »

W pierwszym momencie Bennet zastanawiał się, dlaczego miałby słuchać Commanda, ale jednak chyba uświadomił sobie, że w końcu to mu Trash przyznał dowodzenie. Nie było czasu na kłótnie.
Za drzwiami było kolejne, ciemne pomieszczenie. Szybko oceniono, że znajdowało się tu dużo stołów, jakby szpitalnych, trochę starych, zepsutych komputerów oraz jakieś ... dwa wielkie zbiorniki pod ścianą, w których pływało coś... jakby ludzkiego...
Po drugiej stronie pomieszczenia dostrzeżono ruch... ruch zamykanych drzwi...
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Mark Subintabulat »

-Bennet trzymaj te pierdolone drzwi na celowniku, jak coś z nich wypełznie zastrzel. Iudi, pilnuj nam dupę. Rambo rozejrzyj się dokładniej dookoła. Musimy przecież zebrać trochę zajebistych łupów. Ja sprawdzę co pływa w tych zbiornikach.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Borys »

- Yeeeep... - mruknął Bennet, lekko się pocąc. Iudi puścił mimowolnie gazy, najwyraźniej się bał. A może to ta fasolowa z puszki, co ją ostatnio wykradł ze stołówki.
Rambo odnalazł coś, co przypominało plany, ale nie potrafił niczego się z nich dowiedzieć. W sali było też pełno odczynników i sprzętu elektronicznego, ale nie bardzo było wiadomo, czy cokolwiek z tego jest warte funta kłaków.
Commando dojrzał w zbiornikach dwie istoty przypominające ludzkie, dziwnie zdeformowane, jakby zmieniały się w coś innego...
Nagle usłyszano jakiś dźwięk za drzwiami prowadzącymi dalej, w głąb kompleksu...
- Może to znowu szczur... - mruknął niespokojny Bennet.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Mark Subintabulat »

-Sieżancie Trash tu Komando. Znaleźliśmy coś na kształt laboratorium biologicznego. Mamy tu trochę planów i starego sprzętu oraz dwie osoby zamknięte w zbiornikach, które najwyraźniej poddano mutacji. Czekamy na rozkazy.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Borys »

Trash szybko odpowiedział.
- Też coś znaleźliśmy. Zabierzcie plany, Iudi ma aparat, zróbcie zdjęcia. Na jednej nodze, żołnierze. Czekam na potwierdzenie. Odbiór.
Kiedy Commando spojrzał na Iudiego zauważył, że ten z szeroko otwartymi oczami gapi się przed siebie...
Drzwi, które pilnować miał Bennet otworzyły się szybko i cicho...

Obrazek

A przed nimi stała istota wysoka na ponad dwa metry. Wyglądała niczym nagi, czarnoskóry człowiek, ale nie miała genitaliów. Jej całe ciało pokrywały mięśnie. Błyszczały w nikłym świetle, tak jakby były pokryte jakimś rodzajem naturalnego pancerza. Najgorsza była jednak twarz dziwnego monstrum. Podłużna. Bardzo dużą część zajmowała skóra nad mięsistymi wargami. Nos oraz uszy były ludzkie. A oczy... nienaturalnie wielkie. Ich większość zajmowały czarne źrenice bez tęczówek. Na tle białka wyglądały naprawdę przerażająco. Czaszka, wyraźnie zwężona z góry, wskazywała na to, że mózg tej istoty nie jest zbyt duży. Głowę pokrywała dziwna szczecina, przypominająca nieco włosy. Z jej czubka wystawały dwie anteny. Gdyby nie one, można by uznać stworzenie za jakiegoś zdeformowanego, czarnoskórego mężczyznę. Bennet otworzył szeroko oczy, zdziwiony widokiem tak dziwacznego człowieka. Po chwili poczuł, że nieco się unosi.
Drzwi otworzyły się do końca, ujawniając sylwetkę stworzenia wszystkim w środku. Istota właśnie unosiła zwłoki Benneta na prymitywnej, kamiennej maczudze, którą wbiła w jego pierś, niszcząc wszystko: serce, płuca, mostek, żebra, łopatki i kręgosłup. Resztki kości dosłownie spływały po zakrwawionej broni. Wszystko to, w przeciągu sekundy. Żadnej szansy na reakcję. Wina szoku? Czy stworzenie było naprawdę tak szybkie? Teraz, wpatrywało się w obecnych pustym wzrokiem. Opuściło maczugę, a zwłoki żołnierza spadły z niej jak szmaciana lalka.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Mark Subintabulat »

Rambo szybkim ruchem zgarnął plany za pazuchę, rzucił pod nogi granat dymny i popędził do wyjścia na powierzchnię.

Komando zerwał Iudiemu apart z szyi:
-NAPIERDALAJ W NIEGO SYNU! - krzyknął do niego, jednocześnie wycofując się za niego i robiąc kilka fot, po czym postanowił jak najprędzej dogonić Ramba.

-Sierżancie Trash! - krzyczał w biegu Rambo - Mamy przejebane! Trzeba stąd natychmiast spierdalać. Tu są pierdolone mutanty karaluchy!
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Borys »

Karaluch spoglądał na uciekających jak na żałosne robaki. Iudi wrzasnął i otworzył ogień.
- Zrozumiałem. Nie traćcie ducha! Bez odbioru - usłyszał Commando w odpowiedzi. Co? To wszystko?
Nagle wrzaski Iudiego ustały...

Sytuacja była, mówiąc wprost, chujowa. Rambo podczas ucieczki nagle przeszła myśl... jakby wizja. Wizja czterdziestu zabitych w walce z jednym takim potworem... co to miało znaczyć?!
Karaluch jakby zniknął. Zostawił ich? Commando obejrzał się, ale w cieniu nikogo nie było.
Nagle pojawiło się światło w tunelu. Wyjście! A tam Trash i reszta oddziału z wycelowaną bronią.
- BIEGNIJCIE! - krzyknął. Nagle on i jego towarzysze otworzyli ogień. Rambo i Commando słyszeli jak kule odbijają się od czegoś za nimi. Nie było czasu zastanawiać się, dlaczego strzelają w ich kierunku w takich warunkach, ryzykując postrzał sojuszników.
Byli tuż tuż... nagle coś wybiegło szybko zza ich pleców. Chwyciło Bellę za szyję i oderwało jej głowę. Karaluch spojrzał na mijających go Rambo i Commando jak człowiek patrzący na... karalucha. Potem powoli i z satysfakcją wyszarpywał z ciała pokonanej wnętrzności...
Na zewnątrz słychać już było ryk silnika...
- DO POJAZDU, KURWA JUUUUŻ! - krzyknął Trash.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Mark Subintabulat »

Rambo i Komando sprintem dobiegli do pojazdu i wskoczyli na tyły ciężarówki krzycząc do kierowcy aby ruszał.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Borys »

Karaluch został na miejscu i za chwilę do pojazdu wskoczyli Trash, McCartney i Poncho. Kierowca wcisnął pedał gazu i ruszył z impetem.
- Dobra, chyba... - zaczął sierżant, ale nie dokończył, kiedy coś ciężkiego wskoczyło na dach ciężarówki...
- O żesz kur...
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Mark Subintabulat »

-HAMULEC PODŁOGA, KURWA! - krzyknął Rombo - Niech chuj spadnie i spierdalamy dalej!
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Borys »

Kierowca dał po hamulcach, potem zaczął jeździć zygzakiem jak wariat. Przestał dopiero po kilkunastu minutach, sytuacja bowiem jakby była spokojna. A może bydlak tam siedział u góry?
- Dobra... obyśmy go zgubili... w każdym razie... jedziemy do bazy... - mruknął Trash.

Tuż przed powrotem do bazy Trash otrzymał meldunek na thorna.
- Że co?! WSTRZYMAJCIE SIĘ! - wrzasnął i przełknął ślinę. - O kurwa, ten czarny skurwiel ciągle siedzi na dachu. Dowództwo chce na nas skierować artylerię.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Mark Subintabulat »

-Jebaniec - odrzekł krótko Komando
-Sierżancie - powiedział Rambo - jak będziemy w zasięgu artylerii to może niech ci, którzy są tu z tyłu wyskoczą z pojazdu, przynajmniej będzie miał kto zdać raport.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Borys »

Trash spojrzał na Rambo jak na tchórza.
- Boisz się śmierci?! - krzyknął. - SIR! POCZE... - próbował negocjować przez telefon. - Tak... jest sir! Przyjęliśmy.
Spojrzał uradowany na swój oddział.
- Panowie, mamy niebywałe szczęście. Kalinin zajmie się tym skurwielem - powiedział, a potem dał parę poleceń kierowcy.
Po chwili rozległ się świst kuli, która trafiła w coś na ciężarówce, i łomot wielkiego cielska uderzającego o grunt.
- Tak jest! - zameldował Trash.
Pojazd zatrzymał się, a sierżant kazał swoim ludziom wysiąść z pojazdu!
- Zabezpieczyć zwłoki! - wskazał na czarne, pozbawione głowy cielsko leżące wśród kamieniach...
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Mark Subintabulat »

Komando i Rambo wyszli razem z resztą na zewnątrz. Rambo skołował z ekwipunku stalową linę na kołowrotku i wkrótce zaczęli owijać dolne odnóża mutanta i sugerując reszcie zrobić podobnie z górą. Następnie należało przenieść cielsko na nasze i zapakować je do ciężarówki.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Borys »

Wkrótce mutant znalazł się w pojeździe, a potem w hangarze Korpusu.
- Dobrze się spisaliście żołnierze, chociaż martwi mnie brak kilku z was - powiedział sam Heningsbaum, który w ciemnych okularach witał się uściśnięciem dłoni z każdym żołnierzem. Towarzyszył mu jakiś żołnierz z podkrążonymi oczami, zaplamioną furażerką i ogromną, przeciwpancerną snajperką. - Po tym gdy zdacie mi raport, czeka was odpoczynek i nagroda! Zapraszam do mojego gabinetu.
Jak powiedział, tak zrobili.
- Prawdę mówiąc, nie spodziewałem się, że te stworzenia są takie silne - przeszedł do rzeczy. - Czy mogę was prosić o komentarz, czy też rany mentalne po stracie przyjaciół są dla was jeszcze zbyt dotkliwe?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Mark Subintabulat »

Komando odchrząknął i zabrał głos:
-Sir, melduję co widziałem. Te mutanty są niezwykle szybkie. To chyba ich największa przewaga. Ponadto ich pancerz jest nie do przebicia przy wykorzystaniu małego kalibru. Wątpię czy standardowa amunicja może w ogóle wyrządzić im jakiekolwiek szkody. I ostatnia rzecz. Te dranie są inteligentne. To nie zdziczałe mutanty, ale rozumne istoty zdolne do forteli i zsynchronizowanych działań. To wszystko co mam do powiedzenia w tej sprawie sir! Pragnę jednak dodać, że w laboratorium, w znajdujących się tam zbiornikach widzieliśmy inny rodzaj mutantów, bardziej ludzki. Udało nam się zrobić kilka zdjęć sir.
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: W pustyni i w puszczy

Post autor: Borys »

- Doskonale - dowódca uśmiechnął się. Sporządził pewne notatki, zebrał wszystkie materiały i wstał. - Dobrze się spisaliście. Prawdę mówiąc, nie sądziłem, że to takie monstra. Jeśli nie macie pytań, to możecie iść odpocząć.

Wątek może się skończyć w tym momencie.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Standard Dynamics Industry”