Żołnierze fortuny - zjebane kołtuny

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Mark Subintabulat
Wielki Szambelan
Posty: 1746
Rejestracja: 2013-05-10, 16:12
Tytuł: A. Duda Borysady
Has thanked: 2 times
Been thanked: 3 times

Żołnierze fortuny - zjebane kołtuny

Post autor: Mark Subintabulat »

obrazek


Hiram Burrows miał w życiu przejebane. Kiedyś był ważną szychą w Whalers. Prawą ręką Dauda, dyplomatą i nieformalnym zastępcą lidera. Gdy jednak nastroje w Whalers były tak chujowo niskie, że niektórzy nindże upierdalali sobie penisy i popełniali harakiri, a Daud stracił głos i został rozjebany w wielkim turnieju sztuk walk, Hiram zmuszony był udać się na emigrację z Tauris. Pociąg i zasoby jakie podpierdolił na dowidzenia oraz paru młotków, którzy uznali, że chcą szybko zginąć, więc wyruszyli z nim, wystarczyło aby otrzymać rangę oficerską w Korpusie Piechoty Morskiej. Tam miał spoko klawe za wyjątkiem tego, że nikt nie pzepadał za chujowymi nindżami, więc żadna kobieta mu nie chciała mu dać i zmuszony był jeździć do Wast City. Potem jednak wszystko całkiem się już popierdoliło. Krokodyle z Vegi zaatakowały Północ. Do konfliktu dołączyły świry wierzące w jakiegoś chorego boga. Pierdoleni kosmici zaatakowali Harmegiddo i walczyli ze zmutowanymi karaluchami, które nic sobie nie robią z pocisków z broni prujących im w oczy. Hiram podpierdolił jakiś samochód i spierdalał z trzema swoimi ludźmi jak najdalej stąd. Niestety jego towarzysze szybko go opuścili. Jeden gdy wychodził z samochodu potknął się o kamień i złamał kręgosłup. Innego ugryzła w penis jadowita osa. Trzeci strzelił sobie w łeb, ale gdy wielki spodek UFO nadleciał i zaczął wciągać ich za pomocą promienia antygrawitacyjnego do swojego wnętrza. Tam na Hirama czekały następne okropności. Wkładali mu jakieś metalowe pręty w dupę. Wyrwali parę zębów, ale włożyli potem inne. Wyjęli oko i też włożyli na powrót. Ucięli jedno jądro, ale już nie oddali. Ostatnie co pamiętał to olbrzymie pieczenie w odbycie, a następnie znajdował się na wybrzeżu gwałcony przez delfina. Po długiej i niebezpiecznej tułaczce, której należy się osobna historia dotarł do Tauris. Ale to nie było takie samo Tauris. Też co prawda nikt go nie lubił, ale było ewidentnie inne miejsce. Od tego czasu Hiram zaczął miewać stany lękowe i uzależnił się od leków psychotropowych. Ostatecznie dotarł po wielu perypetiach do VEGI, która też nie była tą Vegą, którą kojarzył. Tak czy siak nie mając większych perspektyw poszedł pracować do burdelu dla gejów. Nie popracował tam jednak długo, bo wkrótce klub został zaatakowany i spalony, a tylko kilku osobom udało się przeżyć i choć byli bezbronni to otrzymali sromotny oklep. Wsadzony na pokład jakiejś łodzi, wywieziony do dżungli został zatargany do jaskini, gdzie oprawcy robili więźniom bardzo niemiłe rzeczy. Gdy przyszła jego kolej, postanowił nie grać twardziela tylko poszedł na pełną współpracę. Zgodził się na wszczepienie bomby na karku, która zostanie zdetonowana na najmniejszy znak nieposłuszeństwa. Po pewnym czasie doceniono jednak jego zdolności, a szczególne wrażenie zrobił podczas obrony rancza w WC oraz ataku na gang karaluchów. Nie żeby wiedział co niby takiego zrobił, ale koniec końców został wezwany przez porucznika Murraya na spotkanie. Okazało się, że SDI postanowiło stworzyć specjalny oddział CIPY (Ciekawe Ilu Pierdolnie YOLO), którego miał być koordynatorem.

-Ale że ja?..

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- oddział Baltazara Stropa, wojownika z pancerzem wykonanym ze stropów metali, do tej pory pracował dla NGrenade i nie wiadomo jednak, czy ci nie zechcą przedłużyć z nim współpracy (1000$ na turę)
- oddział najemników "asy pszesftorzy" dowodzonego przez Roesterna, katapultują się oni na pole bitwy katapultami i spadają na spadochronach (1500$ na turę), na polu walki mogą zmienić się w dywizję rowerową
- zakuci w ciężkie pancerze wojownicy "Krokodyle", dysponujący rakietnicami i bronią przeciwpancerną, dowodzeni przez niejaka Folmar (1500$ na turę)
- oddział "Zsiadłe Mleko", to wojownicy-nindże, którzy na polu walki są niewidzialni (1000$ na turę)
- mobilny generator osłon wraz z obsługą (zniżka, 100$ na turę)

Razem wychodzi 5100 $ na turę

NAPISZ DOKŁADNIE ILU LUDZI JEST W KAŻDYM ODDZIALE, JAKIEGO POZIOMU SĄ I CZY MAJĄ JAKIEŚ SPECJALNE ZDOLNOŚCI/PRZEDMIOTY

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Borys, dobry ziomek
Pedicabo ego vos et irrumabo
"Sprawiedliwą bowiem jest wojna dla tych, dla których jest konieczna, i błogosławiony jest oręż, jeśli tylko w nim cała spoczywa nadzieja."- Liwiusz


Hard Corps Theme

Obrazek
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Żołnierze fortuny - zjebane kołtuny

Post autor: Borys »

oddział Baltazara Stropa - 11 ludzi na drugim poziomie, Strop na czwartym
asy przestforzy - osiemnastu ludzi na pierwszym levelu, Roestern na drugim (mają katapultę i mogą się zrzucać nią na pole walki, do tego dysponują rowerami, Roestern to w dodatku znana menda)
Krokodyle - trzech ludzi na trzecim poziomie, czterech na czwartym
Zsiadłe Mleko - ośmiu ludzi na trzecim poziomie (mogą być niewidzialni przez krótki czas (do trzech, czterech postów jednej strony))
mobilny generator osłon - pięciu ludzi na pierwszym poziomie, maszyna zwiększa defensywę o 33%
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Standard Dynamics Industry”