Strona 1 z 1
Podwaliny porządku
: 2015-02-16, 20:34
autor: Borys
Radostin Tańczew.
Drugie piętro, mieszkanie nr 4, apartamentowiec Greipfrut. Brak żony, spotyka się z kochanką.
Duże, szklane okno i balkon przed salonem.
W budynku budka z ochroniarzem i monitoring.
Hobby: golf (rzadko), klub herbaciano-inteligencki "Zamysł" oraz ruletka.
Jakieś informacje potrzebujesz jeszcze?
Re: Podwaliny porządku
: 2015-02-16, 21:14
autor: Pupu pan Panda
-To co... - zaczął Thomas - Snajper, okno w salonie, łatwa robota.
-No, prościzna.
-Nie.
Oczy zwróciły się na Dauda.
-Tak to by zrobił przeciętny zabójca. A my jesteśmy najlepsi. Nasz plan jest taki...
Chwilę później Thomas, Daud i Billy stali przed recepcjonistą apartamentowca. Przebrani byli kolejno za banana, ogórka i marchewkę.
Thomas i Billy radośnie zaintonowali piosenkę
Ogórek Wąsaty.
Daud podszedł do recepcjonisty, ściszył głos, nadając wszystkiemu nastrój głębokiej konspiracji.
-My do pana Tańczewa... To bardzo ważne. Jesteśmy tu incognito...
Re: Podwaliny porządku
: 2015-02-17, 22:32
autor: Borys
Mężczyzna zmrużył oczy i poprawił okulary. Jego usta wypowiedziały niesłyszalne "co kurwa..."
- Proszę... poczekać... mości państwo - powiedział cicho, po czym zadzwonił chwycił za słuchawkę.
- Panie Radostinie... trzech... trzech ludzi do pana... tak... eee... to jakieś warzywa... co? No, warzywa. Ogórek, marchew, banan. Co? Bana nie warzywa. A. Mam im kazać spier... a nie, wpuścić? Dobrze.
Mężczyzna westchnął i odłożył słuchawkę.
- Proszę na drugie piętro, mieszkanie nr 4.
Re: Podwaliny porządku
: 2015-02-17, 23:04
autor: Pupu pan Panda
Zabójcy grzecznie poszli we wskazane miejsce, nie przestając śpiewać.
Re: Podwaliny porządku
: 2015-02-18, 22:04
autor: Borys
Otworzył im mężczyzna, wyglądający dokładnie jak na zdjęciach. Miał na sobie szlafrok.
- Co... naprawdę? O co panom chodzi? Poczekajcie... - mruknął, odwracając się i sięgając po aparat. - Pstryknę wam fotkę dla synka, co?
Re: Podwaliny porządku
: 2015-02-18, 23:01
autor: Pupu pan Panda
-Ogórek, ogórek, ogórek! - pieśń zagłuszyła czyn Dauda. Zabójca wyjął spod kostiumu skrzętnie ukrywany nóż, po czym wbił go w szyję swojej ofiary. Następnie wyciął jej na plecach napis "AGONY". I wszyscy trzej spierdolili, mówiąc recepcjoniście, że Radostin kazał im wypierdalać.
Re: Podwaliny porządku
: 2015-02-19, 19:25
autor: Borys
Tańczew próbował krzyczeć, ale nie zdążył. Stał się kolejną ofiarą legendarnego Dauda.
Na szczęście dla Horsemen, ochroniarz zakręcił palcem przy głowie, sugerując, że trójka warzywo-owoców ma nierówno pod sufitem i wrócił do czytania gazety.
- Ogórek, ogórek... - śpiewał już po chwili pod nosem, zauroczony chwytliwymi słowami.
Misja zakończyła się, o dziwo, powodzeniem.