Chemia w kawiarni
- Borys
- Krul
- Posty: 5516
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
- Tytuł: Wielki Chan Borysady
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 43 times
Chemia w kawiarni
Horsemen umówili się z profesorem Shmalburnem w kawiarni "Śledź i ciasto" w Vedze. Dalej masz zamiar wkroczyć tam z oddziałem?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
- Pupu pan Panda
- Posty: 821
- Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Chemia w kawiarni
Horsemen ustawili się w małych grupkach wokół kawiarni, starając nie zwracać na siebie uwagi.
Do samego budynku wszedł tylko Dust.
Ido War, reptilioni, gremliny i 10 żołnierzy.
Do samego budynku wszedł tylko Dust.
Ido War, reptilioni, gremliny i 10 żołnierzy.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
- Borys
- Krul
- Posty: 5516
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
- Tytuł: Wielki Chan Borysady
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 43 times
Re: Chemia w kawiarni
W środku było dziś niewielu ludzi. Trójka studentów rozmawiała sobie o czymś, śmiejąc się głośno. Para zakochanych wypijała toast za swoje zdrowie. Samotny mężczyzna wyglądający na poszukiwanego profesora chemii siedział sobie spokojnie i palił papieroska...
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
- Pupu pan Panda
- Posty: 821
- Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Chemia w kawiarni
Dust powoli podszedł do samotnego mężczyzny i odezwał się:
-Pan Shmalburn? Byliśmy umówieni...
Żołnierze kręcili się blisko wejścia do kawiarni, zwracając uwagę na każdą osobę, która ma zamiar wejść do środka.
-Pan Shmalburn? Byliśmy umówieni...
Żołnierze kręcili się blisko wejścia do kawiarni, zwracając uwagę na każdą osobę, która ma zamiar wejść do środka.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
- Borys
- Krul
- Posty: 5516
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
- Tytuł: Wielki Chan Borysady
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 43 times
Re: Chemia w kawiarni
- Byliśmy, byliśmy - odparł mężczyzna, choć jednocześnie zadał wzrokiem pytanie... z kim właściwie miał do czynienia?
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
- Pupu pan Panda
- Posty: 821
- Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Chemia w kawiarni
-Mówią na mnie Dust, reprezentuję Horsemen. Warunki takie jak w ogłoszeniu. Zakwaterowanie ma pan u nas.
Horseman był czujny. Bacznie przyglądał się człowiekowi za stolikiem. Nie chciał zostać zrobionym w chuja.
Horseman był czujny. Bacznie przyglądał się człowiekowi za stolikiem. Nie chciał zostać zrobionym w chuja.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
- Borys
- Krul
- Posty: 5516
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
- Tytuł: Wielki Chan Borysady
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 43 times
Re: Chemia w kawiarni
- Rozumiem, potrzebuje jednakże odpowiedniego sprzętu do prowadzenia badań. Jesteście w stanie taki załatwić? - spytał profesor.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
- Pupu pan Panda
- Posty: 821
- Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Chemia w kawiarni
-Raczej tak. W granicach rozsądku, rzecz jasna.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
- Borys
- Krul
- Posty: 5516
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
- Tytuł: Wielki Chan Borysady
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 43 times
Re: Chemia w kawiarni
- No, namyślę się. Dziękuję panom za wizytę, za chwilę ma przyjść drugi pracodawca i chcę zobaczyć, co on mi zaoferuje.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
- Pupu pan Panda
- Posty: 821
- Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Chemia w kawiarni
-Do widzenia - Dust wyszedł z kawiarni. Żołnierze nie oddalali się od drzwi.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
- Borys
- Krul
- Posty: 5516
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
- Tytuł: Wielki Chan Borysady
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 43 times
Re: Chemia w kawiarni
Jakiś czas później do kawiarni kierował się jakiś młody chłopak w garniturze, trzymający się za rękę z rówieśniczką...
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
- Pupu pan Panda
- Posty: 821
- Rejestracja: 2013-08-19, 14:26
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Chemia w kawiarni
-Pierdolić. Wracamy. Odezwie się to się odezwie.
Ygrek pisze:Jeden z drugim wyciągacie ręce
A trzeci loot łapie i chwyta
Ja widzę tylko niestety
A chuj nie legendar bo kasa i strzykwa
- Borys
- Krul
- Posty: 5516
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
- Tytuł: Wielki Chan Borysady
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 43 times
Re: Chemia w kawiarni
W końcu nadeszła odpowiedź od profesora.
- Z chęcią przystałbym na pana propozycję, jednak widzę, że zapotrzebowanie na chemików jest większe niż myślałem. Jest jeszcze jeden pracodawca, który mógłby mnie zatrudnić. Proponuję więc przedstawić sprawę jak najbardziej uczciwie. Mógłbym wystawić swoje kwalifikacje na aukcje, wygrałaby oczywiście największa oferta.
- Z chęcią przystałbym na pana propozycję, jednak widzę, że zapotrzebowanie na chemików jest większe niż myślałem. Jest jeszcze jeden pracodawca, który mógłby mnie zatrudnić. Proponuję więc przedstawić sprawę jak najbardziej uczciwie. Mógłbym wystawić swoje kwalifikacje na aukcje, wygrałaby oczywiście największa oferta.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.