Charakterystyka gangu

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Gruby
Posty: 2589
Rejestracja: 2014-09-23, 19:41
Tytuł: Bóg Losowań
Has thanked: 53 times
Been thanked: 63 times

Charakterystyka gangu

Post autor: Gruby »

Nazwa: A&A / AndA / Animal & Automatons Alliance

Flaga: Pulsująca niebieskim światłem mechaniczna, srebrna głowa lwa o złotych ślepiach na czarnym tle

obrazek


Ideologia: A&A to organizacja skupioną na osobie Alice, która jest jej najważniejszym elementem i podwaliną całego gangu. To Alice wyciągnęła rękę do wszystkich zagubionych, starszych osób, które nie miały celu w życiu, to ona wychowała dziesiątki „mebli”, które bez niej zapewne zginęłyby w dzielnicach biedoty. Już od najmłodszych lat tworzyła tę organizację i jest ona skupiona wyłącznie na niej. Ma służyć tylko i wyłącznie jej tajemniczym zamiarom.
Ludzi nie da się zatrzymać przy sobie pieniędzmi, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto może przebić stawkę. Nie da się zatrzymać przy sobie obietnicą chwały i bogactwa, bo będą chcieli wyszarpać z naszego własnego majątku jak najwięcej. Nie da się zatrzymać ich przy sobie nawet miłością, bo zazdrość może zniweczyć nasze plany. Co jednak jeżeli damy ludziom bez szans, wyniszczonym przez życie, prawdziwy cel?
Alice dała każdemu z członków organizacji cel – służbę sobie i swoim celom. Wbrew pozorom, jest to coś, czego pożąda wiele osób. Móc działać w imię czegoś, bez pytań, bez wątpliwości, z całkowitym oddaniem, nie bojąc się śmierci i wiedząc, że nasze życie zostanie przez innych zapamiętane, nawet jeżeli umrzemy w sposób upokarzający.
A&A, mimo swej nazwy, jest głównie czymś, co można by nazwać kultem. Meble od najmłodszych lat są uczone, że samo życie nie jest czymś, co uszczęśliwia człowieka. Wcześniej czy później i tak umrzemy. Wszystkie dobre rzeczy, których zaznaliśmy, są ciągle z nami. Pamiętamy je, ciesząc się z nich. Dokładanie nowych to ryzyko, a lepiej umrzeć w radości, niż w smutku. Członkowie organizacji nie przykładają żadnej wagi do swojego życia. Nie, to złe określenie. Nie są masochistami. Podczas walki z wrogiem będą robić uniki i starać się nie zginąć. Pamiętają jednak, że są meblami Alice i to od niej zależy kiedy umrą. Co jakiś czas, Alice wybierała któregoś ze swoich podopiecznych i zabijała go na oczach wszystkich. Lub odcinała mu którąś z kończyn. Wszyscy patrzyli na to, rozumiejąc czemu to robi. Wiedzą, że śmierć jest tylko kolejnym zadaniem i jest w nim cel.
Ci, którzy czują, że zaczynają tracić poczucie sensu służby dla Alice, przychodzą do niej sami. I zostają zabijani. Z A&A nie można odejść. Osoba, która chce odejść, zostaje zabita. Wszyscy to wiedzą. I nie boją się tego. Można by powiedzieć, że mózgi członków organizacji są wyprane do cna.
Brzmi to może bardzo negatywnie i źle, ale członkowie organizacji nie są bezwolnymi marionetkami. Tak jak inni rozmawiają, korzystają z życia, zawiązują znajomości i tym podobne rzeczy. Są jednak przedmiotami, które nie mają w życiu celu i są własnością Alice. Wiedzą o tym, że są przedmiotami. Bo tak jest.
Czym się różni człowiek od mebla? I ten i ten spełnia zazwyczaj jakąś funkcję, nawet o tym nie wiedząc. Służymy tak naprawdę innym, rządom, demagogom, korporacjom. Jesteśmy przedmiotami, które można dowolnie zmieniać, tylko poprzez zmianę środowiska.
Enwironmentalizm też jest częścią ideologii gangu. To otoczenie nas tworzy. Nie geny, nie my sami. W dzisiejszych czasach, takie rzeczy jak ciało, psychika i tym podobne, można łatwo zmienić. Tak samo, jak zmienia się nogę w stole, tak samo można zmienić nogę człowieka. Tak jak z książki robi się podstawkę pod krzywy stół, zamiast ją czytać, tak samo człowiek może z ambitnego, optymistycznego artysty stać się zdołowanym wrakiem, jeżeli odpowiednio podziałamy na jego mózg. Człowiek jest niczym więcej jak zwierzęciem lub przedmiotem, którego można używać i modyfikować według własnych potrzeb. Między człowiekiem, zwierzęciem, robotem a przedmiotem nie ma różnicy. Wszystko ma określoną funkcję i użycie. Gatunek nie jest ograniczeniem.
Wolna wola? Odmienność poglądów? Coś takiego nie istnieje. A czy mebel może mieć coś takiego jak sens życia? W pewnym sensie tak. Sensem życia kości do gry, jest to, by była rzucana. Sensem życia członków gangu jest służba Alice, tak jak przystało przedmiotowi. Daje ona im pewność, że będzie jedyną osobą, która ukształtuje ich życie i że ostatecznie, to od niej będzie zależało co zrobić.
Jest jeszcze jedna wspólna cecha osób z gangu – nigdy nikogo nie kochali. Poczucie miłości jest im obce. Czasami udawało im się tworzyć związki, zauroczyć w kimś lub wzdychać do kogoś, ale zawsze mieli poczucie, że to nie jest to o czym czytali i co widzieli u innych. Stąd też swoiste bycie poczucie nie do końca bycia człowiekiem.
Niewymuszone przez innych cele, miłość, sens, chęć życia – te wszystkie cechy, których nie mają „meble”, ma Alice. I mimo tego, że miała wszystko, to ona właśnie wyciągnęła dłoń ku tym, którzy nie mieli niczego. Właśnie dlatego jej służą. Wyjaśniła wszystko, pozwoliła pogodzić się z okrutnym, nieszczęśliwym życiem. Zaoferowała obietnicę szybkiej śmierci. Stała się bohaterką. Tak jak każdy, kto dla niej oddał swoje życie.
Osobnym elementem ideologii jest utożsamianie się ze zwierzętami. Według zasady, że między „człowiekiem, zwierzęciem, robotem a przedmiotem nie ma różnicy”, członkowie organizacji po prostu tworzą krzyżówki, mając w nosie coś takiego jak gatunek czy integralność ciała. Wszczepują sobie zwierzęce i robotyczne implanty, zmieniają na poziomie genetycznym. Zmieniają siebie na podobieństwo stworzeń, które w jakiś sposób sobie upodobały. Organizacja zakłada jedność natury, człowieka i technologii.
Czyli najważniejsze elementy:
-Członkowie gangu są przedmiotami należącymi do Alice. Nie różnią się niczym od przedmiotów. Jeżeli Alice zechce zniszczyć mebel z jakiegokolwiek powodu, może to zrobić. Wszyscy członkowie gangu mogą być pewni, że umrą z honorem i zostaną zapamiętani. Poza tym nigdy nie będą sami. Zawsze będą własnością Alice. Alice is love. Alice is life.
-Wszystko co robimy jest kształtowane nie przez nas samych czy przez geny, a przez warunki w jakich żyjemy, środowisko i decyzje innych.
-Nie ma różnicy między człowiekiem, zwierzęciem, automatonem a przedmiotem, dlatego możemy dowolnie się zmieniać wedle własnych upodobań, tak by być bliższym zwierzętom lub robotom. Bo przedmiotami już jesteśmy.

Cele: Cele organizacji są niejawne i większość członków tak naprawdę nie wie co planuje Alice. Biorąc pod uwagę rozmach i to, że od najmłodszych lat formułuje grupę oraz ją nieustannie rozwija, musi być to coś dużego. W A&A mówi się, że chce przejąć całą kolonię i uniezależnić ją od kontynentu, by stworzyć nowe, idealne społeczeństwo. Inni uważają, że ma zamiar dokonać czystki całej kolonii i wyeliminować wszystkich, by móc zacząć tworzyć nowe społeczeństwo od podstaw. Chodzą też plotki, że jest wyznawczynią jakiegoś zapomnianego, czarnoksięskiego kultu, którego jest ostatnią kontynuatorką. Prawdy nie zna nikt. A tak długo jak Alice daje sens życia innym i jak na jej twarzy nikt nie ujrzy ani śladu wątpliwości, będą za nią podążać, niezależnie od zakończenia całej historii.

Historia: Historia organizacji i jej założycielki rozpoczyna się, gdy Alice miała 12 lat. Już wtedy zaczęła zakładać pierwsze struktury A&A, choć początkowo, gang nazywał się: „Terra Magya”. Jej wcześniejsze losy nie są znane, ale mając na uwadze to w jakim wieku rozpoczęła tworzenie grupy, można się domyślić, że nie była normalnym dzieckiem. Zaczęła od zbierania szczyli z dzielnic biedy, które przeżyły w swoim życiu to, co tylko najgorsze. Mając 16 lat zaczęła pracować w Korporacji Hydroponny i dzięki podstępom oraz szczęściu, dwa lata później zebrała pieniądze na zbudowanie sierocińca.
Organizacja od początku była oparta na idei, która trwa do dziś – ludzi jako przedmiotów i domu dla tych, którzy stracili nadzieję. Alice wędrowała po całej kolonii, starannie selekcjonując członków, a następnie, mówiąc mało elegancko, „piorąc im mózgi”. Rozwijała organizację przez 30 lat, z czasem przejmując kasyno w Namilii, kwiaciarnię w Vedze i fabrykę materiałów budowlanych w Arcadii. Udało jej się też zorganizować laboratorium oraz naukowców, wyspecjalizowanych w modyfikacjach genetycznych i robotycznych. Stworzyli oni pierwsze, świetne roboty wzorowane na zwierzętach. Operacje genetyczne również zakończyły się w większości przypadków sukcesem. W oczach Alice widać determinację. Jej tajemniczy plan najwyraźniej wchodzi w decydującą fazę...
ODPOWIEDZ

Wróć do „A&A”