Apartament Catherine

Jest rok 2213, zaś samodzielna komórka operacyjna formacji Burza rozpoczyna pracę nad kolejną sprawą. Jak potoczy się ich śledztwo?
Zablokowany
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Apartament Catherine

Post autor: Glau »

They cannot budge till your release. The king,
His brother and yours, abide all three distracted
And the remainder mourning over them,
Brimful of sorrow and dismay


Kid i Eskera znaleźli się u stóp bloku mieszkalnego, w której niespełna tydzień wcześniej zajmowała lokum Catherine Dertkowska. Był to dość niepozorny budynek, można było powiedzieć nawet że biedny jak na standardy Reprywu. Trochę przypominał strukturalnie dawne kamienice. Wysiadając z samochodu Tatiana obróciła się w stronę Yuna
- Jeśli zobaczysz coś dziwnego, nie dotykaj tego, tylko daj mi znać. Naukowcy czasami miewają dziwne pomysły jak chronić swoją własność.
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Apartament Catherine

Post autor: Morok »

Kid wyszczerzył zęby.
– Tego typu niespodzianki mają to do siebie, że zwykle zauważasz je dopiero w drodze na łono Abrahama – odparł, ale nie oponował. Pirotechnik z pewnością lepiej od niego znała się na fajerwerkach. A pani naukowiec, szczególnie jeśli spodziewała się najścia, faktycznie mogła tu i ówdzie rozsypać parę błyskotek.
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Re: Apartament Catherine

Post autor: Glau »

Klatka schodowa była całkowicie pusta i zaskakująco schludna. Automaty czyszczące funkcjonowały prawidłowo w tej części sektora. W pobliżu nie było jednak widać żywej duszy. Czyżby mieszkańcy korzystali wyłącznie z windy? A może powód ich wizualnej nieobecności był inny?

Drzwi do mieszkania były prostym modelem wykonanym z wzmocnionego plastiku. Wystarczyło, że Tatiana położyła dłoń na cybernetycznej klamce i przejście samo się rozchyliło. Przypuszczalnie drzwi nie były zamknięte. Eskera skomentowała to odbezpieczając pistolet.

Przed Kidem znajdował się około 5 metrowy korytarz zakończony rozwidleniem. W jego początkowej części stacjonowały dodatkowa para drzwi. Z tego co rogal wiedział o planach apartamentu, składał się on z pięciu pomieszczeń - łazienki, salonu, sypialni, pracowni i kuchni.
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Apartament Catherine

Post autor: Morok »

Kid, wymieniwszy spojrzenia z Tatianą. W jego dłoni pojawiła się niewielka igła, którą delikatnie wbił sobie w zewnętrzną część lewego ucha. Nasłuchując, cicho jak cień ruszył w kierunku drzwi do łazienki, przed którymi się zatrzymał. Przylgnąwszy do ściany, przy pomocy gogli szybko przeskanował obwód framugi i jej bezpośrednie otoczenie, po czym wsunął pod drzwi niewielki czujnik. Przesuwając się wzdłuż ściany, przemknął w stronę rozwidlenia korytarza...
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Re: Apartament Catherine

Post autor: Glau »

Skan nie wykazał niczego nadzwyczajnego.

Tatiana przybliżyła się do drzwi prowadzących do pracowni Catherine, pistolet leżał jej w dłoni bardzo pewnie.
Szybkim ruchem pociągnęła za klamkę odsłaniając wnętrze pomieszczenia... i zaklęła.

Na trzech ekranach stojącego na biurku komputerach widoczny był obraz kamer skierowanych na korytarze i samo wejście do mieszkania. Znajdujące się za biurkiem okno było otwarte na oścież, wiatr gwałtownie poruszał zasłonami.

Czyżby ktoś tu był i wyskoczył w momencie gdy zobaczył przybliżających się agentów? Nie można było tego stwierdzić na pewno. Ktoś jednak musiał włączyć te komputery. Gdyby tylko mieli ze sobą trzeciego członka zespołu, który z samochodu pilnowałby okolicy...
Teraz jednak sytuacja wymagała szybkiej decyzji. Być może szybka pogoń mogła przynieść jeszcze jakieś informacje? A może należało skupić się na zabezpieczeniu tego co zostało w mieszkaniu?
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Apartament Catherine

Post autor: Morok »

Kid w jednej chwili podjął decyzję.
– Zabezpiecz resztę mieszkania! – szepnął do pirotechniczki, rzucając się w stronę falujących zasłon. Nie wykluczał dywersji, ale nie zamierzał też pozwolić, żeby potencjalny terrorysta wymknął mu się z rąk. Jednym skokiem pokonawszy dystans od drzwi do okna, wyjrzał na zewnątrz (z góry widok lepszy, może uda się zlokalizować uciekającego intruza), po czym jednym susem przesadził framugę, odbijając się jeszcze od zewnętrznej ściany i robiąc fikołka w powietrzu. W lądowaniu miały "nieco" pomóc umieszczone w nogach Xiaowanga wszczepy.
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Re: Apartament Catherine

Post autor: Glau »

Po intruzie nie było najmniejszego śladu. Z drugiej strony jednak, również niewiele dróg odchodziło od mieszkania Catherine. Intruz, jeżeli istniał i nie ćwiartował właśnie Tatiany w mieszkaniu, mógł oddalić się tylko w kierunku głównej ulicy i co za tym idzie komunikacji miejskiej, albo w stronę rzeki, gdzie na publicznym parkingu posiadał jakiegoś rodzaju pojazd. Stan samochodów przed mieszkaniem był bowiem identyczny jak w momencie przyjazdu pary śledczych.

Xiaowangowi pozostało tylko wybranie którejś z możliwości na ślepo lub powrót do mieszkania. Prawdopodobnie liczyła się każda sekunda.
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Apartament Catherine

Post autor: Morok »

Kid ufał, że Tatiana nie zgłupiała i zachowa ostrożność na nieznanym terytorium.

Co do kierunku ucieczki potencjalnego intruza (jeśli takowy w ogóle istniał i nie ciął w tej chwili pirotechniczki na małe plasterki), Xiaowang szybko wydedukował, że szlak musi prowadzić w stronę głównej ulicy. Jeśli włamywaczowi zależało na czasie, to nie było powodu, żeby parkował na którymś z bardziej oddalonych parkingów. Jeśli zależało mu na dyskrecji – ucieczka komunikacją miejską pozwalała szybko wtopić się w tłum i zgubić potencjalną pogoń. Yun sam wielokrotnie korzystał z tej metody w czasach, gdy jeszcze trudnił się szpiegostwem.

Chłopiec, w ułamku sekundy wydedukowawszy tor myślenia sprawcy, niczym torpeda wystrzelił w stronę głównej ulicy. Być może uda mu się jeszcze schwytać intruza. Pościg wspomagały oczywiście wszczepy w nogach – bez nich, ze swoimi krótkimi nóżkami, Kid nie miałby szans poruszać się z szybkością prawdziwego chińskiego nindża.
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Re: Apartament Catherine

Post autor: Glau »

Tłum, tramwaje... Gęsta zbieranina. Być może wewnątrz niej znajdował się jakiś włamywacz. Kid nie miał absolutnie żadnych powodów by uznać którąkolwiek z obecnych na przystanku osób za bardziej prawdopodobną do bycia włamywaczem od innych. Jakakolwiek próba aresztowania, czy przesłuchiwania kogoś w tym miejscu byłaby całkowicie ślepym trafem.

Jeśli chciał, mógł jednak próbować.
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Apartament Catherine

Post autor: Morok »

Kid wiedział, że włamywacz, jeśli był na przystanku, musiał znać wygląd małego szpiega – widział w końcu Yuna przez kamery monitoringu. Prócz tego, komputery włączył zapewne w celu wyciągnięcia z nich jakichś danych – powinien więc mieć przy sobie przenośny dysk. A żeby wyskoczyć z drugiego piętra i nic sobie nie zrobić, po czym zbiec na przystanek, powinien posiadać jakiś rodzaj wszczepów lub specjalnego ekwipunku na nogach i/lub mieć BARDZO dobrą formę fizyczną. Xiaowang użył okularów, żeby wyłonić z tłumu osoby, które wyglądały na spięte lub nerwowe, unikały patrzenia na chłopca, posiadały przy sobie wymienione urządzenia i cechy.
Zablokowany

Wróć do „Kryptonim: Prospero”