Płomienie Xarr

Zablokowany
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Płomienie Xarr

Post autor: Glau »

Ogrom mającej się wydarzyć bitwy zapierał dech w piersiach. Z południa nadciągało kilkanaście płonących gigantów. Oprócz nich chyba cała armia elfiej nacji nadciągała za pożogą, by wyczyścić to, czego pierwsza nie strawi. Miała to być walka na wyniszczenie, jedna z najbrutalniejszych jaką widziała północ.
A gdy już o północy mowa - stanowiska ciężkiej artylerii, wozy alchemików, wreszcie zalążek lotnictwa powstały z oswojenia ogromnych, przypominających orły ptaków... Nic z czym chciałoby się mieć do czynienia jako wrogiem.

ExoTech nie posiadał zobowiązań względem żadnej ze stron. Mógł próbować podesłać najemników zarówno Cindarowi jak i elfom. Patrząc na zapowiadający się konflikt Rooke jednak zdał sobie sprawę, że zmienienie w nim czegoś dalece przewyższa jego możliwości jako samotnego wysłannika. Mógł nadal próbować udać się do któregoś z obozowisk i zaoferować jakiegoś rodzaju usługi. Ryzykował jednak bycie uznanym za szpiega, pojmanie, tortury i śmierć. Być może rozsądnym było zawrócić?
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Płomienie Xarr

Post autor: Ranjir »

Zadanie zaiste było ryzykowne, zwłaszcza, że Rooke rzeczywiście miał za zadanie pozyskać pewne informacje o elfach. Jego celem było poznanie historii przeklętej równiny z innej perspektywy. Pech chciał, że elfy akurat toczyły kolejną wojnę z tym samym przeciwnikiem, więc spokojna rozmowa raczej nie byłą zbyt prawdopodobna. Istniało jednak niezerowe prawdopodobieństwo, że elfy otrzymawszy informacje o swych nieumarłych pobratymcach przychylnie spojrzą na obcego.
Wiedząc, że podchody nie mają sensu Rooke skierował się ku wojskom długouchych. Czekał, aż trafi na szpicę, która poprowadzi go dalej, aż do dowództwa.
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Re: Płomienie Xarr

Post autor: Glau »

Rooke nie musiał szukać zbyt długo. Samotny, robiący stanowczo zbyt dużo hałasu, mężczyzna; zbliżający się do wojennego obozu nie długo przed bitwą wzbudzał zainteresowanie. Pierwszą rzeczą jaka powitała przybysza była jednak nie sama czujka, a strzała wbita w gałąź na parę centymetrów od głowy Rooke'a. Przekaz był jasny: ani drgnij. Elf, lub elfka podeszła do niego od tyłu warcząc coś w swoim języku. Został skrępowany, zakneblowany, zaś na jego oczy założono opaskę. Gdy ją zdjęto, nie był w stanie określić, gdzie dokładnie się znajdował. Był jednak wewnątrz jakiegoś szerszego pnia, twarzą obrócony do pustej ściany. Ręce i nogi skrępowane miał za plecami, przypuszczalnie do metalowego, wbitego w ziemię pala.
- Kim jesteś i co tu robisz? - usłyszał żeński głos zza pleców. Knebel został usunięty, ale przesłuchującej nie widział.
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Płomienie Xarr

Post autor: Ranjir »

Podejrzliwość podejrzliwością, ale tak ostrego traktowania Roorke się nie spodziewał. - Mike Roorke, wysłannik ExoTech - organizacji naukowej z zachodniego wybrzeża. Przybywam po wiedzę, jeśli będziecie uprzejmi się nią ze mną podzielić. Jeśli nie, opuszczę wasze ziemie by nie zawadzać wam w toczącym się konflikcie. - Mężczyzna mówił spokojnie, lecz jednocześnie ważył słowa tak, by nie sprowokować elfki do pochopne decyzji.
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Re: Płomienie Xarr

Post autor: Glau »

- A jakiej to wiedzy poszukujesz w wojennym obozowisku, zaraz przed bitwą? - zapytała elfka zimnym jak stal głosem - Dyplomata udałby się do stolicy - nie na front. Jesteś szpiegiem.
- Dlaczego jednak Cindar przysyła nam takiego chłystka jak ty? Skończyli wam się bardziej wykwalifikowani ludzie, kiedy zaczęliśmy wieszać poprzednich na gałęziach?
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Płomienie Xarr

Post autor: Ranjir »

- Zależy mi na historii usłyszanej od wojownika, który z czcią będzie mówił o dawnych bohaterach bez zawahania oddających swe życie za braci. Obecny konflikt mnie nie dotyczy. Nie mogę wam w nim ani przeszkodzić, ani pomóc. - Było nieciekawe. Mimo, że Rooke starał się jak mógł, to elfka i tak nie chciała dać się przekonać. - Pozwól, że zadam krótkie pytanie, które jest celem mej wizyty: co stało się podczas bitwy na równinie krwawych kamieni i kim była kobieta przewodząca elfom w tej walce?
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Re: Płomienie Xarr

Post autor: Glau »

- Na równinie krwawych kamieni - elfka nie mogła ukryć zdziwienia, choć walczyła dzielnie - A czemu, cię to interesuje?
- Jeśli oczywiście mnie również wolno zadawać pytania - dodała kpiąco.
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Płomienie Xarr

Post autor: Ranjir »

Zmiana tonu głosu przesłuchującej przyniosła sporą ulgę jeńcowi. Kto wie? Może jednak uda mu się wyjść z tego cało? - Całkiem niedawno byłem tam na zwiadzie i natknąłem się na ghule i nieumarłego żołnierza, który za życia był elfem. Spotkałem również potężną czarodziejkę twej rasy. Z tego powodu otrzymałam zadanie, by dowiedzieć się czegoś więcej o owej równinie i tajemniczej kobiecie, a jak już wspomniałem, to wojownicy zawsze lepiej pamiętają prawdziwą historię wojen. Dlatego właśnie przyszedłem do waszego obozu.
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Re: Płomienie Xarr

Post autor: Glau »

- Potężną czarodziejkę, armię wróżek i podziemne cesarstwo? - można było odnieść wrażenie, że elfka nie wierzy w ani jedno słowo wypowiadane przez Rooke'a. - Myślałam, że dotarły już do was wieści, co się dzieje z tymi, którzy nie zaczynają mówić od razu. Ale zgaduję... co innego usłyszeć, a co innego zobaczyć.
Kroki. Zbliżała się w stronę więźnia.
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
Awatar użytkownika
Ranjir
Posty: 620
Rejestracja: 2013-05-08, 21:41

Re: Płomienie Xarr

Post autor: Ranjir »

- Fern'Ial, nieumarli i żadnego cesarstwa! - Mężczyzna nieco spanikował usłyszawszy kroki. Po chwili uświadomił sobie jednak, że elfka może jednak coś wiedzieć, bo nie mówił nic o podziemiach, a w istocie to tam spotkał wiedźmę. Myśl ta nieco go uspokoiła i nie było już słychać paniki w jego głosie. - Niezależnie od tego jak będziecie mnie torturować to i tak nie będę potrafił wam nic powiedzieć o waszym wrogu, bo nic o nim nie wiem. - W głosie człowieka przeważało zrezygnowanie. Niecierpliwość elfki i cała jej postawa zupełnie nie pasowała do wyobrażeń Rooke'a o elfach.
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Re: Płomienie Xarr

Post autor: Glau »

- To się jeszcze okaże. - powiedziała elfka - Ludzie czasem nawet nie zdają sobie sprawy o tym, ile wiedzą...
Niczego jednak, ani co opowiedział, ani czego dowiedział się o elfickich metodach tortur Rooke nie był w stanie zameldować swojemu dowództwu. Tu skończyła się jego historia.

----
Ranjir otrzymuje [Achievement|Pierwszy stracony dowódca]
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
Zablokowany

Wróć do „Centrum”