Wypłyń na głębię

Zablokowany
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Wypłyń na głębię

Post autor: Glau »

Ogromne jezioro było zadziwiająco głębokie w tym miejscu - a wciąż nie wyznaczało to granic jego możliwości. Dość jednak było rzec, że dopływ światła był mocno ograniczony. Siły Atlans mogły dostrzec przepływającego gdzieniegdzie rekina, kałamarnicę, lub inne groźne stworzenie, jednakże wszystkie te istoty raczej trzymały dystans od skoordynowanej i dość liczebnej kolumny. Jeśli jednak intencją Atlantów była kolonizacja, musieli pomyśleć o eliminacji bestii przed wprowadzeniem na te tereny cywili. Dno było gęsto porośnięte roślinnością, gdzieniegdzie dostrzec można było ruch olbrzymich krabów.
Samo terytorium było dość rozległe i jego eksploracja mogła zająć trochę czasu. Szczególnie wartymi uwagi miejscami były znajdujący się na południu kompleks jaskiń, umiejscowiony na wschodzie las niezwykle gęstej roślinności, oraz położony na zachodzie wrak żelaznego okrętu.
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
Awatar użytkownika
Morok
Posty: 712
Rejestracja: 2013-03-02, 19:47

Re: Wypłyń na głębię

Post autor: Morok »

Po zebraniu informacji o okolicy, Ashara przez dłuższą chwilę zastanawiała się nad dalszymi działaniami.

W historii Atlans zdarzały się już polowania na ogromne bestie, które zagrażały mieszkańcom podwodnej krainy. Zawsze były to jednak odosobnione, przemienione przez mroczną magię potwory, których zabicie nie niosło ze sobą większych konsekwencji. W tym przypadku było inaczej - otaczał ich po prostu ekosystem Pierwszej Głębi. A że często był to ekosystem zębaty i mięsożerny... mógłby stać się zagrożeniem dla potencjalnych osadników.

Masowa eksterminacja tutejszej fauny nie wchodziła w grę - spowodowałoby to bowiem katastrofę ekologiczną, która jeszcze bardziej zagroziłaby istnieniu Atlans. Ashara wiedziała, że prędzej czy później trzeba będzie opracować rozwiązanie, które pozwoli mieszkańcom kolonii funkcjonować pomimo otaczających ich rekinów. A ponieważ istniało duże prawdopodobieństwo, że rozwiązanie to będzie się opierało na tej samej technice, której Atlanci używali do łapania ryb (sieci obwiązanych odpowiednimi ziołami i wodorostami, których zapach otępiał zwierzęta), trzeba było wpierw sprawdzić, czy wśród tutejszej flory nie znalazłyby się odpowiednie zioła, które pozwoliłyby uzyskać odwrotny efekt - odstraszając groźne bestie poza zasięg obiektów kolonii.

- Wyruszamy do lasu - zarządziła więc Pani Jeziora. Syreni poskramiacze wraz z przywódczynią skierowali się w stronę gęstej roślinności.
Spoiler
Pokaż
2x
Czarne Piranie (jednostka wodna)
Typ jednostki: Szybka
Koszt produkcji: 1 Biomasa
Koszt utrzymania: 3 Biomasa
2/2
Szybkość (z typu)
Premia Terenowa: +1 do ataku w Jeziorze
Specjalizacja: Jednostki Ciężkie +1
Opis: Czarne Piranie to niewielkie drapieżniki zamieszkujące ciemne zakamarki Jeziora Łez. Są mało agresywne i stosunkowo niegroźne - póki schwytanym nie zostanie wstawiony odpowiedni biowszczep, który czyni z niewielkich ryb śmiercionośną broń, szczególnie skuteczną w większych ławicach. Z powodu ogromnej żarłoczności Czarnych Piranii, Wodnicy zwykle wabią je i chwytają tylko przed większymi starciami, by ocalałe osobniki wypuścić następnie z powrotem do głębin Jeziora, wyżywienie tych stworzeń byłoby bowiem zbyt dużym wydatkiem.
Awatar użytkownika
Glau
Posty: 763
Rejestracja: 2013-05-10, 18:38

Re: Wypłyń na głębię

Post autor: Glau »

Gęsta roślinność była... co tu dużo mówić - dość gęsta. Ogromne kolczaste pnącza, wielkie czerwone kwiaty, wodorosty. Całość wyglądała egzotycznie, dziko. Wszystko w około żyło i ciężko było nie odnieść wrażenia, że żołnierze Atlansu wkraczają właśnie na nieswoje terytorium.
Azshara była w stanie rozpoznać niektóre gatunki roślin nie tylko jako mogące przynieść zamierzony efekt odstraszenia drobnych drapieżników na otwartych wodach, ale wręcz trujące. Jeśli jednak chcieli zdobyć ich większe ilości, musieli udać się dalej w las. Głębsza część wymagała niemniej jednak specjalnego podejścia, gdyż jedynymi źródłami światła w niej były niewielkie, fluorescencyjne grzyby.
Bo ryba, to brzmi dumnie
Bo rybą, cuchnie los
Wrócimy tu podwójnie
Na obiad i na stos
Zablokowany

Wróć do „Zachód”