Świat; 1000

Wyspa Gwendolin była pierwszą zamorską placówką kolonizacyjną Imperium, gdyż powstała już w 546 roku, czterdzieści sześć lat po obaleniu Konfederacji. Istnieje tutaj tylko jedno miasto - Terra Nova, co znaczy Nowa Ziemia - z racji tego, że pierwsi kolonizatorzy wylądowali właśnie na terenach przyszłej stolicy wielkiego księstwa. A zacna jest o to stolica i zapiera dech w piersiach. Ukształtowana na wzór dawnych miast imperialnych powoduje, że człowiek widząc ogrom przytłaczających go budynków czuje się mały i nic nie znaczący. Szerokie ulice, w których mogłyby się zmieścić na szerokość trzy wozy, wysokie budynki stoją tu już od pięciu wieków i wydają się takie jakby miały wytrzymać jeszcze pięć stuleci. W niewielkiej odległości od portu stoi dumny pałac, dawniej gubernatora a teraz wielkiego księcia.
Pierwszym gubernatorem był najmłodszy brat cesarza, Hadrianius Gratianus Titus, wpływowy Tertejczyk, wyznawca Trazikesa, boga ognia i światła, który z racji na swoje urodzenie (szósty syn) praktycznie nie miał możliwości dziedziczenia, tym bardziej, że wszyscy jego bracia mieli już po kilku synów, co w praktyce czyniło go dwudziestym w w kolejce do tronu. Zaproponował więc bratu wyprawę kolonizacyjną, zdobycie przyczółka i inwazję na Wyspy, jak określa się zachodni archipelag. Jego potomkowie nigdy nie powrócili do rodzimej krainy, lecz osiedlili się w Terra Nova, nie stanowiąc konkurencji dla szarganej wojnami domowymi macierzy.
Po upadku Imperium Tertejskiego, gdy główna linia rodu została wybita Arkhesus, nieżywy już ojciec Marcusa, gubernator Gwendolinu obwołał się wielkim księciem oraz potomkiem Imperatorów. Mało tego, przyjął tytuł Augustus Aeternus, który od niemal pięćset lat przysługiwał imperatorom jako gwarancja ich władzy. Być może barbarzyńskie ludy wschodu, które osiedliły się na ziemiach odwiecznie terterjskich poznają siłę floty i armii ostatniego Augusta? Co planuje Gwendolin? Tylko charyzmatyczny przywódca w Terra Nova wie to na pewno.
Obecnie na świecie mamy dwa potężne państwa - barbarzyńską Agonię oraz ostoję cywilizacji Gwendolin. Każde z tych państw ma własną religię: pierwsze, krwawe bóstwo Agona, zwanego także Wielkim Innym zaś drugie Pana Ognia, zwanego także bogiem Płomienia i Cienia, Sercem Ognia. Brutalni Agończycy składają krwawe ofiary z ludzi, których uważają za zbyt słabych aby żyć, zaś kapłani Pana Ognia palą żywcem zdrajców oraz niewiernych. Każda z tych religii nigdy nie zawitała na inne tereny, nigdy także nie była wyznawana przez arystokrację kontynentalnej części Imperium.
Według Czerwonych Kapłanów Wielki Inny jest największym wrogiem ludzkości i poprzez swoje ziemskie wcielenie próbuje zniszczyć cały świat zaś według kapłanów Agona, to Pan Ognia chce spalić wszystkich żywcem.
Istnieje również inne wyznanie, które wyrosło na gruzach Tertei. Jest to kult Ulmenusa o dwudziestu trzech wcieleniach, z czego tylko jedno z nich żyje i czuwa nad swoimi wiernymi wyznawcami. Pojawił się wśród nich fanatyczny "prorok" zwany Cortnayem, który już zebrał pokaźną grupę religijnych wojowników, którzy mają poszerzyć panowanie Ulmenusa na cały świat.
Ogłaszamy start Ósmej Edycji Borysady!
Podsumowanie:
- Zniszczenie Tertei pięćdziesiąt lat temu.
- Pretendent do tronu cesarskiego w zamorskim Gwendolinie organizuje armię.
- Powstanie trzech religii: Ulmenizmu, Ognia, Agonizmu.
- Cortnay organizuje armię fanatyków na wzgórzach dawnej Tertei