Królestwo Malhaaz

Władca: Sudżahid Rashid [Vasemir]
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Vasemir
Posty: 56
Rejestracja: 2013-03-01, 14:44

Królestwo Malhaaz

Post autor: Vasemir »

Obrazek
Nazwa prowincji: Acyutananda

Warunki geograficzne: Prowincja ta jest silnie związana z wodą - położona nad potężną rzeką jej deltą, dodatkowo rozciąga się wzdłuż długiej linii piaszczystego wybrzeża. Mało tego - naturalnymi wyznacznikami północnej granicy są również cieki wodne, dwie rzeki, które zlewają się w większą - Naali, nazywaną Matką Acyutanandy. Choć klimat regionu jest ciepły, to nie jest palący; niemniej, Naali zyskała swój przydomek przez nanoszenie użyźniających osadów z górnych biegów rzek, bowiem cała reszta nizinnego terenu jest nieurodzajna, pełna gliny, wysokich traw i lichych lasków. Jedynie na południu i zachodzie występują gęste puszcze, przy czym południowy gąszcz stopniowo zanika.
W Acyutanandzie siła jest małych drapieżników oraz stworzeń żyjących w pobliżu wody: wydr, bobrów, łasic, szczurów, lisów i borsuków, czapli, żurawi, czarnych bocianów, gęsi i ślepowron. Wielkie stada ptactwa podczas swych migracji często się zatrzymują na podmokłych łąkach, bagnach i posępnych laskach, ewentualnie, gdy najdzie je ochota, szkodząc uprawom i zniechęcając do siebie chłopów. Hodowane przez chłopstwo owce, bydło i konie pasą się na rozległych przestrzeniach.

Gospodarka: Jedyne rzeczywiście produktywne ośrodki rolnictwa ulokowane są wśród systemów irygacyjnych wzdłuż Naali - cała reszta ledwie starczy na wykarmienie chłopskich gąb. Nieurodzajne gleby w pozostałej części prowincji zmuszają tamtejszych rolników do hodowli mało wybrednej zwierzyny w postaci owiec, kóz, rogacizny oraz koni, jednak jest to raczej próba zagospodarowania ziemi w jakikolwiek inny sposób, niż potężna eksploatacja gleby w procesie pozyskiwania wszechobecnej gliny, bowiem dość nieudolne uprawy zbóż są nieefektywne i nawet rzadko tylko przeznaczane na żywność. Glina jest właśnie głównym napędem gospodarki "na prowincji" - chłopi na skalę masową ją wydobywają i przerabiają, wypalając ceramikę i robiąc cegły - na ogół suszone na słońcu, rzadziej tylko wypalane.
Stosunkowo niewielki obszar zdatny do nieskrępowanego rozwoju spowodował duże zagęszczenie ludności, która szybko zaczęła zajmować się usługami oraz wszelkiej maści przetwórstwem. Ziemia, niezdolna wyżywić, zmusiła dość pokojowy (bo pozbawiony oręża) lud do podróży za chlebem - ze względów kulturowych nie są w stanie zasymilować się z innymi społeczeństwami i wracają raz po raz do ojczyzny. Zjawisko to - wraz z obecnością miast portowych - sprzyja rozwijaniu się handlu i wszelkiej maści przewoźnictwu oraz przemysłu przetwórczego. Kupcy podróżują duktami i rzekami, wybrzeżami i morzami, by zakupić towary, które odsprzedadzą po drugiej stronie Malhaaz lub zostawią w Acyutanandowych miastach, gdzie zostaną przetworzone - owoce i zboża na alkohole, rudy metali na uzbrojenie i jubilerskie dzieła, a różne zioła i alchemiczne substancje na medyczne eliksiry i balsamy.

Obrazek
Ustrój i społeczeństwo: Choć utrzymuje się jeszcze feudalizm, w którym władający ziemią farysi są główną linią obrony kraju i reprezentują króla-szacha jako jego urzędnicy, lokalni wykonawcy prawa oraz sędziowie, to ich pozycja nigdy nie była szczególnie silna, to teraz, gdy populacja nieustannie się zwiększa i miasta rozrastają, znaczą jeszcze mniej, niż kiedyś. Na tych ziemiach od samego początku szczególną rolę posiadała klasa średnia: mieszczanie, kupcy i trzymani w ryzach kapłani, którzy z czasem przekształcili się częściowo w przyrodników.
Brak tu niewolnictwa, ale chłopi pozostają przywiązani do ziemi swego farysa i od kilkudziesięciu lat karą za opuszczenie wioski bez pozwolenia grozi powieszeniem. Pomniejsi zbrodniarze - tacy, których ukarać odpowiednio należy, więc grzywna nie wystarczy, lecz tacy, którzy jednocześnie na śmierć nie zasłużyli - często są odsyłani farysom jako tania siła robocza.

Religia: Innowiercy stanowią w kraju dziesiątą część populacji i choć najwięcej jest wśród nich zapewne wyznawców sąsiedzkich kultów, to ze względu na otwarte porty nie ma grupy dominującej wśród mniejszości. Wiara panująca natomiast jest nierozerwalnie związana z historią kraju - początek królestwa jako takiego można wskazać właśnie na okres, w którym liczne lokalne kulty zostały zdominowane przez legendarnego Proroka, Który Przybył Zza Morza. Bogaty panteon bóstw został ujarzmiony przy pomocy egzotycznej tradycji, tworząc dość osobliwy zbiór dogmatów.
Pogańskie bóstwa zostały uznane za Aspekty Jedynego - rodzaj awatarów Boga, przy pomocy których objawiał się ciemnemu, północnemu ludowi i dopiero przybyły pięćset lat temu Prorok, Słońce z Południa, rozświetlił panujące mroki. Z czasem ich pozycja spadła do zwykłych bożków, a dalej do swego rodzaju proroków, ale nazwa Aspektów ciągle funkcjonuje.
Metafora światła jest w religii niezwykle istotna. Wierzący uznają je za najdelikatniejszą substancję fizyczną, która jest najbliższa niecielesności. Wprawdzie nie funkcjonuje wiara w "niebo", ale uznaje się pewną nagrodę po śmierci związaną z niecielesnością - pamięć wśród potomnych, przetrwanie w niecielesnych i wiecznych umysłach kolejnych prawdziwie wierzących, przez co przy niektórych obrządkach wymienia się liczące nawet kilka tysięcy pozycji imiona męczenników, światłych władców i mężów stanu, którzy byli oddani wierze.
Co więcej, jednym z podstawowych nakazów wiary jest Przekraczanie - przekraczanie granic, pokonywanie słabości, wykraczanie dalej, niż ktokolwiek mógł sądzić, szeroko pojęty rozwój. Niezwykle sprzyja to nauce, a samych przyrodników i myślicieli traktuje się z niemal czcigodnym szacunkiem.
Choć świątynia ma niezależną od feudalizmu strukturę, to najwyższym jej (biernym) kapłanem, "członkiem honorowym" jest panujący szach, którego uważa się za potomka Proroka. Religia wspiera panujący ustrój, podtrzymując wśród ludu przekonanie o tym, iż część ludzi - szlachta, rzecz jasna - jest bliżej niecielesności tak, jak powietrze jest bliżej niecielesności niż skała. Z tego względu nie powinni ciągnąć do dołu, do ziemi i pracy rąk, a kierować wzrok ku górze - ku duchowym wartościom, by móc pociągnąć za sobą tych, którzy jeszcze nie zostali oświeceni.
W symbolice państwa oraz samej religii najważniejsze są ogień, jako źródło światła oraz krew, jako wizualizacja poświęcenia, trudu i dziedziczności cech istotnych. Ich połączenie jest określane mianem Malhaaz, które symbolizuje również Boga - Boga, który jest dla człowieka śmiertelnego niezrozumiały, niepojmowalny, który przekracza poza wszelkie granice, pojęcia i formy, czy to substancji materialnej, czy to wyobrażeniom o niecielesności.

Kultura: Architektura i sztuki wizualne cechują się silnym wpływem egzotycznych nurtów - liczne są kopuły, smukłe, strzeliste wieże, cegła malowana na biało, a mieszkańcy lubują się w barwnych suknach i licznej biżuterii. Bogatsze domy pysznią się ściennymi malowidłami, małymi ogródkami oraz atrium, które posiadają nawet ci biedniejsi.
Ważną pozycję zajmują kupcy oraz uczeni, którzy mają poparcie w dogmatach wiary i celach politycznych kolejnych władców. Panuje swoisty kult dla odkrywców - niemal każdy mały chłopiec chciałby zostać albo wielkim podróżnikiem, albo wielkim wynalazcą i nie jest niczym niezwykłym, gdy młody mężczyzna ucieka z domu i zaciąga się na jeden z wielu statków handlowych, by wrócić po kilku miesiącach, latach lub nie wrócić nigdy.
Kupcem zostać może niemal każdy, bowiem liczne gildie mają dość niskie wymagania i weryfikują kandydatów w praktyce i wielu młodych mężczyzn tak właśnie zaczyna swe kariery. Ci bardziej awanturniczy zostają najemnikami, walcząc w wojenkach innych krajów, by później zwieźć zrabowane dobra do ojczyzny.
Lud Acyutanandy nie jest jednak wojowniczy - traktuje innych raczej jako nieoświecone bydło, którym sam kiedyś był. W środowiskach skrajnych wyraża się to wręcz w aroganckim szowinizmie, ale zdecydowana większość mieszkańców jest umiarkowana w swych poglądach i uważa, że zagraniczne kraje można "doić" z surowców, ale nie ma po co przelewać za nie krwi w podbojach.
Obrazek
Miasta:
Raj Belil jest stolicą regionu i państwa. Położone w ujściu Naali, jest w gruncie rzeczy ogromnym miastem portowym, żyjącym przede wszystkim z przetwórstwa, transportu i przewozu towaru. Choć wiele jedzenia jest do miasta sprowadzane, to równie wiele - jeśli nie więcej - jest spławiane z góry rzeki licznymi barkami z gospodarstw rozciągających się wzdłuż całej potężnej delty i rzeki. Chełpi się jednym z nielicznych na świecie uniwersytetów.
Solesum to portowe miasto w południowo-zachodniej części prowincji, żyjące - jak i inne ośrodki Acyutananady - przede wszystkim z podróżnych i kupców. Ten port rozwinął się bardziej niż inne dzięki inwestycjom w stocznie oraz pobliskim hutom szkła, a ważnym elementem go napędzającym jest również znajdująca się tu Akademia Morska.
Harsan rozwinęło się dzięki inwestycji w fortyfikacje oraz prawie składu - każdy przekraczający północną granicę kupiec musi spędzić w mieście przynajmniej dwie noce i przynajmniej jednego dnia wystawić co najmniej połowę swych towarów na sprzedaż. Poza tym zajmuje się tym, co i inne ośrodki miejskie - przetwórstwem, głównie zaś skupem i dalszą sprzedażą cegieł i ceramiki z okolicznych terenów oraz sprzedażą żywności do Raj Belil.

Armia: Siły zbrojne są raczej ubogie, jak na populację regionu. Armia bazuje na pospolitym ruszeniu, którym dowodzą farysi oraz co dziesiąty przywódca cechu. O ile feudałowie nie są niczym niezwykłym, to uczestnictwo kupców czy rzemieślników wynika z dużego stopnia urbanizacji państwa, przez co cechy i gildie są zobowiązane nie tylko do utrzymania w należytym stanie murów miejskich i ich obrony, ale również do wystawienia pewnej ilości wojska w czasie wojny. Choć wojska cechowe to głównie rzemieślnicy właśnie, to gildie kupieckie zazwyczaj wystawiają porządnie wyposażone oddziały doświadczonych najemników, którzy jednak muszą pochodzić z Malhaazu.
Jedynymi regularnymi siłami państwa jest flota, podlegająca bezpośrednio szachowi lub wyznaczonym przez niego urzędnikom.

Statystyki:
[zostanie uzupełnione po opracowaniu mechaniki]

Historia - patrz: religia

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Królestwo Wielkiego Malhaaz”