Sesja "Perłowy Renesans"

Istotne kwestie dotyczące rozwoju i bezpieczeństwa Borysady.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Harel
Posty: 281
Rejestracja: 2013-12-18, 19:48
Been thanked: 2 times

Sesja "Perłowy Renesans"

Post autor: Harel »

Jestem chętny na zrobienie sesji. Wzorem Ygreka, zakładam ogólny temat o co cho, aby zebrać zainteresowanych graczy ^^

1. Mechanika sesji:
Zależy mi na tym, aby stworzyć fajną historię, więc na ile możecie, powstrzymujcie się od niefabularnych opisów typu "jeśli mi się udało, to...." albo "niech MG zadecyduje, czy...". Chcę, aby całość czytało się tak, jak dobrą książkę, więc piszcie tak jakbyście byli narratorem tej opowieści. To, na co chcę położyć akcent w sesji, to relacje między postaciami. Będę się cieszył, jak w wolnym czasie nie będziecie czekać na akcję, tylko gadać dużo między sobą/NPCami i budować relacje.

Jeśli chodzi o postaci, to proszę sobie wymyślić dowolne. Będzie mi miło, jak postaci będą miały własną historię i powód, dla którego znalazły się w grupie wybrańców. Profesje niech będą w miarę zwyczajne i pasujące do charakteru misji. Pokrótce przedstawię dostępne nacje:
a. Ludzie Imperium - handlarze, rzemieślnicy, odkrywcy, inżynierowie, kapłani... zwyczajni, nieco dystyngowani, religijni. Utrzymani w klimacie śródziemnomorskim, budownictwo mają takie ala grecko-bizantyjskie - jedyna różnica to fakt, że używają więcej drewna, mają np drewniane kopuły nad świątyniami, co jest ewenementem. Zachowali po dziś dzień ubiór tunikowo-togowo-płaszczowy.
Obrazek
b. Nomadzi - magowie, alchemicy, wojownicy... ludzie, którym tajemnica z oczu patrzy, a uporządkowany styl życia to nie jest ich mocna strona. Utrzymani w szeroko pojętym klimacie arabskim. Ich miasta są typowo kamienno-gliniane, a zamiast kopuł stosują piramidalne stożki. Ubiór pustynno-turbano-chuściany.
Obrazek

Zaznaczcie też, jakiego jesteście wyznania. Do wyboru są dwa: Wielka Dwójca (kult imperialny) lub Gwiezdny Wojownik (kult nomadyczny).

2. Realia:

Świat osadzony w realiach czegoś w rodzaju średniowiecza, ale ugruntowanego, spokojniejszego. Królestwa przez długie lata żyją w pokoju, bez wielkich wojen, więc siłą rzeczy nauka i postęp idą nieco szybciej do przodu. Strzelb nie ma, bo nie ma prochu. Za to balistyka i mechanika "sprężynowa" jest rozwinięta lepiej. Magia istnieje, ale jest bardzo subtelna. Bogowie raczej istnieją, ale ich aktywność też jest bardzo subtelna. Większą rolę praktyczną grają rzemieślnicy, technicy i alchemicy. Magowie i kapłani uchodzą za mędrców. Do tego świat jest świadkiem wielkich przemian ideowych, a religia przechodzi wielką transformację... Ale od początku.

3. Świat
Obrazek
(Na razie istotne są tylko państwa i Wixen, więc don't worry ^^)


Gra toczyć się będzie między trzema królestwami. Pierwsze to Imperium Gorii. To ludzie dumni, władczy, skorzy do snucia intryg i łasi na bogactwa. Mistrzowie handlu i przodownicy w nowych technologiach. Ich Imperium jest znane z religijności, wyznają bowiem kult Świętej Pary: Alinne i Chokmy, Życia i Śmierci. Alinne jest Matką Ziemią, która daje, Chokma jest Ojcem Niebem, który zabiera. Dualizm ten reguluje całe życie mieszkańców, szlachty i królów. Religia niby dzień i noc ustala rytm, w jakim bije serce Imperium. Ludzie bezkrytycznie oddają się rytuałom i przestrzegają świętych nakazów.

Pozostałe dwa państwa to Koalicja składająca się z Manaru Wschodniego i Zachodniego. To kraje pustynne, słynące z magii, alchemii i nieustraszonych wojowników. Ich życie jest bardziej spontaniczne, leniwe, swobodne, filozoficzne. Jest miejsce na długie drzemki, sjesty, rozważania, dyskusje przy ogniu. Praca i biznes nie zajmują ich całkowicie, jak w przypadku ludzi Imperium. Bardziej niż na rozwoju materialnym skupili się na rozwoju duchowym.
Ich magowie są najsłynniejsi w rejonie, a wojownicy często bywają wynajmowani przez inne kraje, ponieważ ich skuteczność przewyższa wszystkie inne nacje. Nomadzi świetnie walczą, dodatkowo umieją wspomagać się eliksirami w walce, potrafią też wyciszać swój strach. Wszystko to dzięki niestrudzonym alchemikom, których wspomaga wiara w tajemniczego Amuru, Gwiezdnego Wojownika.

4. Krótka historyjka polityczna (nie ma wiele wspólnego z sesją, robi tylko tło polityczne)

Ongiś Manar był jednym krajem, słynącym z misternych dywanów i kobiet, które zniewalały pięknem i perfumami. Władał nim Dobry Ahalle, Mistrz Magii i dyplomacji przy okazji. Problem był jednak taki, że za młodu Ahalle dorobił się dwóch synów. Jednego z małżonką, drugiego niekoniecznie.

Kiedy nastał stosowny czas, Cesarz Imperium, Oksydan III, wydał swoją córkę za mąż za jednego z synów Ahalle, Ahira. Został zawiązany wieczysty sojusz między Manarem i Imperium. Kwitnie więc handel i współpraca, aż do czasu gdy stary Ahalle znika w tajemniczych okolicznościach, zostawiwszy jednak testament. Władza przechodzi na Ahira, ale bardzo szybko na scenie pojawia się drugi, nieślubny syn, Mara. W wyniku dosyć trudnych perypetii (ale nie doszło do wojny, bo Ahalle wielokrotnie prosił o pokój między braćmi), Manar zostaje podzielony na dwa księstwa - Wschodnie i Zachodnie. To bogatsze, Wschodnie, wraz ze stolicą zostaje w rękach Ahira i jego imperialnej żony, zaś Zachodnie, biedniejsze, ale posiadające w swych granicach mekkę alchemików - magiczne miasto Parsav - dostaje się pod władanie Mary.

Mara i Ahir dogadują się jako tako, prowadząc rozmowy, na jakich warunkach mogłoby odbyć się połączenie księstw. Niestety, nie dochodzą do porozumienia, bowiem coś znacznie większego przerywa ich plany.

W Imperium wybucha wojna religijna. Kościół Świętej Dwójcy organizuje reformy, które dzielą społeczeństwo. Do tej pory wolno było czcić zarówno Alinne i Chokmę, jak i Gwiezdnego Wojownika uważanego za ich syna. Według nowych ustaleń jednak jest to bluźnierstwo i teraz boska cześć należeć się ma jedynie boskiej parze. Amuru zostaje uznany za herosa i zdjęty z ołtarzy. Kapłani argumentują to rosnącym gniewem bóstw, bowiem Gwiezdny Wojownik (dający magię swoim wybrańcom) zyskiwał coraz większe wpływy w Imperium i wypierał kult swych rodziców.

Chcąc uniknąć konfliktu z kapłanami, stary już cesarz zgadza się na te warunki. Kult Amuru zostaje uznany za herezję. Rozpoczyna się masowa emigracja jego zwolenników do Manaru. Jednocześnie w oburzonych tym faktem nomadach rozpala się gniew, żądza krwi i odwetu za znieważenie ich rodzimej wiary. Manar Zachodni z Marą na czele wypowiada wojnę Imperium. Manar Wschodni próbuje jakoś załagodzić sytuację (księżniczka pragnie pokoju), jednak ludzie są bardzo niechętni Imperium po tym, co się stało. Cesarz Oksydan prowadzi intensywną korespondencję z Ahirem, w wyniku której stosunki dyplomatyczne zostają zachowane. Manar Wschodni będzie naciskał na Marę, aby ten zakończył wojnę.

W takiej pięknej sytuacji politycznej rozpoczyna się akcja sesji. Teraz idzie już jak po sznurku.

5. Gracze wchodzą na scenę

Cesarz Oksydan potrzebuje pieniędzy na prowadzenie wojny. I w tym momencie przypomina sobie o ruinach Wixen - osady założonej przed laty na sąsiedniej, bezludnej wyspie Boris-Boris.

Wyspa ta jest od wieków zarośnięta przez gęste bory, a podmokłe tereny sprawiają, że bardzo ciężko jest tu się osiedlić. Zauważono jednak, że na tych bagnach występuje bardzo licznie pewien gatunek małbów perłonośnych. Małby te przypominają kraby, jednak są bardziej oślizgłe i uwielbiają błotne kąpiele. Zamiast szczypiec mają dwie ruchliwe macki, które pomagają im w przemieszczaniu się i badaniu otoczenia. Ich muszla jest tak twarda, że nie da się jej rozbić. Trzeba ją najpierw rozgrzać i wysuszyć, wtedy mięknie.

Oprócz tego są znane z jeszcze jednego, dosyć istotnego faktu.
Małby tworzą ogromne, złote perły.

I teraz znowu krótka retrospekcja.
Wioska Wixen została założona przed 20stoma laty właśnie w tym celu - aby hodować małby i zbierać wielkie, złote perły. Są one niezwykle cenne, a ich wartość podbija jeszcze zastosowanie alchemiczne - mają one podobnież emitować energię magiczną. Niestety, osadników w trakcie hodowli dopadła jakaś tajemnicza choroba, która zwalała ich z nóg i sprawiała, że skóra robiła się śliska, mętna i odpadała płatami przypominającymi rybie mięso. Ci, którzy jeszcze mogli, odpłynęli wraz z pierwszym transportem pereł, reszta została na brzegu...

Teraz, kiedy wojna szarpnęła skarbcem, cesarz Oksydan przypomniał sobie o Wixen... tajemniczej kurze znoszącej złote jaja. Postanowił spróbować szczęścia jeszcze raz. Zebrał kilkunastu ochotników, wyznaczył dowódcę, zapewnił ekipie stosowną ochronę, zatroszczył się także o alchemika z Manaru, który twierdził, że zna tą chorobę i umie ją leczyć... i w dwudziestą rocznicę założenia bagiennej osady wypłynął statek, posiadając jedną tylko misję: odbudować Wixen i wznowić hodowlę małbów.

Co zastaną na miejscu? To się dopiero okaże...

Obrazek

Kto się pisze na szaleńczą misję? Szczegóły Waszej sytuacji podam, jak już zbierzemy ekipę i dostaniemy dział.
Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Sesja "Perłowy Renesans"

Post autor: Borys »

O, fajnie, biorę udział XD muszę odzyskać swoje wyspy
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Awatar użytkownika
Barnej
Posty: 63
Rejestracja: 2013-05-29, 11:55

Re: Sesja "Perłowy Renesans"

Post autor: Barnej »

Przez całą lekturę zastanawiałem się, jak uwikłać moją postać w wojnę, po czyjej stronie ją postawić, kogo powinna zdradzać. A wtedy przyszedł ostatni podrozdział i okazało się, że całe rozważania na nic, bo nie chodzi o stawanie do epickich bitew. Blah. Nie mniej jednak - wchodzę w to jak najbardziej. Dwie sesje to optimum, w którym będę w stanie odpisywać często i chętnie, więc o, Barni się pisze. :D
Awatar użytkownika
Liadan
Posty: 1018
Rejestracja: 2013-03-01, 18:06
Tytuł: Matka Gąska

Re: Sesja "Perłowy Renesans"

Post autor: Liadan »

Skoro jest Borys, to i ja muszę. W końcu kto by go tak denerwował jak ja?
A poważnie fajny pomysł. Piszę się.
Awatar użytkownika
Harel
Posty: 281
Rejestracja: 2013-12-18, 19:48
Been thanked: 2 times

Re: Sesja "Perłowy Renesans"

Post autor: Harel »

Hej Barnej,
wojna jest tłem, lecz upodobania, opinie, sympatie i przekonania co do niej jak najbardziej mogą być istotne wśród Osadników. Mogą powodować kłótnie, dzielić na obozy zwolenników, przeciwników, sprawiać, że komuś ufamy bardziej, komuś mniej... Także Twoje rozważania wcale nie poszły w las. Możesz też mieć znajomych bądź rodzinę na froncie, to z pewnością ubarwi sesję, zwłaszcza jeśli będziesz dostawał od niego listy czy coś.

Skoro mamy troje uczestników, możemy otwierać dział, czyż nie? ^^
Awatar użytkownika
Barnej
Posty: 63
Rejestracja: 2013-05-29, 11:55

Re: Sesja "Perłowy Renesans"

Post autor: Barnej »

Ja chciałbym jeszcze prawilnie przed startem się przyznać, że trochę wam spowolnię całą zabawę już od początku. W środę wyjeżdżam do Pragi, wrócę w niedzielę, ale odpis prawdopodobnie będę w stanie dać dopiero w poniedziałek. Z góry zapowiadam, żeby potem nie było smutków, że wam odbieram fun z płynnej sesji. Potem już mogę śmigać z odpisami regularnie. Do tej środy, rzecz jasna, też. ;)
Awatar użytkownika
Harel
Posty: 281
Rejestracja: 2013-12-18, 19:48
Been thanked: 2 times

Re: Sesja "Perłowy Renesans"

Post autor: Harel »

Nie ma sprawy. Jak dobrze pójdzie, to od poniedziałku wystartujemy, bo ja też na weekend mam zaplanowane inne rzeczy. Baw się dobrze w Pradze!

Dzięki Boris-Boris za założenie działu. Rozpoczynam onegoż zagospodarowywanie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy najwyższej wagi”