Dirty Death - reklama

Istotne kwestie dotyczące rozwoju i bezpieczeństwa Borysady.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Slavik
Posty: 42
Rejestracja: 2013-03-01, 16:00

Dirty Death - reklama

Post autor: Slavik »

John Brown pisze:
Nazywam się John Brown. Jestem ostatnim znanym przedstawicielem rasy ludzkiej, który nie uległ zarażeniu. Głos innego człowieka ostatni raz usłyszałem 29 września 2009 roku, gdy tamci rozszarpali mojego brata. Do dzisiaj jego krzyki, wołanie o pomoc i w końcu bezsilne łkanie wraca do mnie w koszmarach.
Kiedyś jeździłem po świecie i rozwieszałem ogłoszenia z moim adresem. Miałem nadzieję, że w końcu ktoś jakieś przeczyta i do mnie zawita. Dniami szukałem benzyny, jedzenia i amunicji oraz oczywiście miejsca na przyklejenie kolejnych kartek. Nocami chowałem się i modliłem, żeby tamci mnie nie znaleźli. Słyszałem ich ryki, słyszałem jak polowali na zwierzęta. Ale ani razu nie usłyszałem ludzkiego krzyku, strzału, czegokolwiek co dałoby mi nadzieję. W końcu więc ją straciłem.
Straciłem nadzieję. Na wszystko. Już nie wierzę w ludzi, ludzie to bajka. Nie istnieją, nigdy nie istnieli, to były tylko sny. Pojawiają się jedynie w książkach, jak wróżki i smoki. Te wszystkie marzenia, nadzieje, złudzenia, że gdzieś tam jest ktoś, kto umie myśleć i mówić...
Kiedy nadszedł grudzień 2012 roku miałem nadzieję, że to będzie już koniec. Że Bóg sprowadzi biblijny potop, by oczyścić świat z tego całego zła, by pozbyć się tego całego gówna. Ale oczywiście nic się nie stało. Bo i kto miałby to zrobić? Boga nie ma. Nie może istnieć na takim świecie jak ten, gdzie wszystko, co się rusza, chce cię pożreć.
Obecnie skryłem się w małej chacie na jakimś zadupiu. Wzmocniłem ją jak tylko się dało, ale wiem, że to nie starczy. W chwili gdy piszę te słowa, jeden z tamtych dobija się do mojego okna. Czuję, że ono kiedyś nie wytrzyma, że kiedyś pęknie, a to będzie mój koniec. Pragnę śmierci.
Wielokrotnie chciałem się zabić, albo po prostu wyjść na dwór i dać się pożreć. Ale nie mogę. Jakaś cząstka mnie wciąż chce jeszcze żyć i nie pozwala mi na to. Ale czy jest sens życia na świecie opuszczonym przez Boga, gdzie nie ma już nikogo nienależącego do tamtych? Muszę siedzieć tu, w tej chatce, dzień w dzień walcząc o życie, szukając jedzenia, a wieczorem biegnąc co sił w nogach, by zdążyć do domu przed zachodem słońca. Nie wiem jak długo będzie to trwać. Ale wiem, że już niedługo. Niedługo wybiją to okno i wejdą do środka. Mam nadzieję, że szybko mnie...
JUŻ
A czy ty jesteś gotowy na Brudną Śmierć?

Forum dopiero otwarte, zapraszam!
Awatar użytkownika
Nevrast
Posty: 809
Rejestracja: 2013-02-16, 17:42
Tytuł: Kuchcik borysadowy
Has thanked: 5 times
Been thanked: 2 times

Re: Dirty Death - reklama

Post autor: Nevrast »

Nie grałem dużo w Fallouty, ale za to cykl Mroczna Wieża bardzo mi się spodobał. Zainteresuję się.
Najpierw uśmiechy, potem kłamstwa. Dopiero potem kule.

Me ollaan samaa tuhkaa,
samaa kevyttä ilmaa,
Joten rauha nyt,
tää maailma on vihaan kyllästynyt
Awatar użytkownika
Slavik
Posty: 42
Rejestracja: 2013-03-01, 16:00

Re: Dirty Death - reklama

Post autor: Slavik »

Awatar użytkownika
Borys
Krul
Posty: 5516
Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
Tytuł: Wielki Chan Borysady
Has thanked: 46 times
Been thanked: 43 times

Re: Dirty Death - reklama

Post autor: Borys »

Powodzenia!
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy najwyższej wagi”