Projekt 84

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:konon: :-( :-O :-) x] :-P >D R.I.P. 8< -o< o--> ;((( ;> 2-) 8-| :-} :-*-| (*)/ (*) :picard: cotusieodpierdala :-| (-‸ლ) (@_@) <g Kappa
Wyświetl więcej emotikon

BBCode wyłączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Projekt 84

Re: Projekt 84

autor: Borys » 2018-10-01, 18:20

Na pewno zagram, ale najpierw ogarnę życie :-(

Re: Projekt 84

autor: Gruba » 2018-10-01, 18:07

Ej w sumie to czemu nie Kappa

Re: Projekt 84

autor: Gruby » 2018-10-01, 17:53

Ja bym se zagrał medykiem x]

obrazek

Re: Projekt 84

autor: Ygrek » 2018-10-01, 16:05

Dwoje to już tłok, ale przynajmniej cztery osoby to takie dobre minimum.

Porcja dodatkowych informacji:

Schemat metropolii na przykładzie Warszawy
1 - Strefa zero / Labirynt. Punkt dawnej eksplozji i utworzonego amalgamatu.
2 - Horyzont zdarzeń. "Pustka" i próg po przekroczeniu którego nie ma odwrotu.
Zona- strefa wykluczenia, de facto teren zniszczony fizycznie przez eksplozję. Niebezpieczna ziemia niczyja.
Sektor kontrolny - teren na którym występują średnio groźne anomalie i niskie skażenie, co umożliwia ograniczoną obecność sił porządkowych i posterunków - oraz bandytów.
Pole niskiej emisji - obrzeża na których możliwe - choć wysoce niewskazane - jest przebywanie cywili.

Czerwona granica zony to próg za który nie zapuszczają się żadne siły rządowe. Robią to z kolei grupy szabrowników, stalkerów i zwykłych bandytów, więc każda wyprawa do Labiryntu wiąże się z koniecznością obrony przed czynnikiem ludzkim.

Rok 2084


Schyłek dwudziestego pierwszego wieku nie jest tak futurystyczny jak mogłoby się nam wydawać. Wiele rzeczy wygląda do złudzenia jak w roku 2014. Pomijając destrukcję dużych miast.
Katastrofalne "dziesięciolecie zero" doprowadziło, pośrednio lub nie, do stagnacji technologicznej i cywilizacyjnej. Większość sił i środków została zużyta by w ogóle ludzkość przetrwała. Jednocześnie rządy i tajne organizacje przechowały, a następnie rozwinęły niemal cyberpunkowe technologie i osiągnięcia.

- Podróż transoceaniczna jest niemożliwa. Plamom wysokiego skażenia na Pacyfiku i Atlantyku towarzyszą absurdalnie intensywne sztormy i cyklony. Największym zagrożeniem są jednak "burze anomalii" - emisje - efektywnie zmieniające cały ocean w wielki trójkąt bermudzki.
- Główną formą transportu i podróży między Europą a Amerykami jest gigantyczna sieć torów - potocznie zwana koleją transpacyficzną. Biegnie z Paryża, przez Syberię do Cieśniny Beringa i Kanady, skąd rozwidla się w kierunku Nowego Jorku i Meksyku.
- Znacznie ucierpiała łączność satelitarna i sieciowa. Drugą ofiarą niestabilności oceanicznej jest Internet. W szczątkowej formie pozostaje tylko na użyciu służb.
- Pomimo nuklearnej natury zniszczenia które spowiło tak wiele miast, życie poza nimi jest względnie bezpieczne - choć przytłaczające pustką i otwartością przestrzeni. Natura odzyskała wiele połaci terenu.
- Ludzi jest mało. Wszystkiego jest jakoś tak mniej.

Kogo potrzeba


Grupa ekspedycyjna powinna składać się z co najmniej kilku osób. Ich zadaniem jest nie tyle nawet odzyskiwanie artefaktów i osobliwości z Labiryntów, co eksploracja i katalogowanie tego obcego świata w świecie.
Przykładowy skład to:
- Komandos - zwykle przewodzący grupie. Zazwyczaj ma doświadczenie w siłach specjalnych, autorytet, dostęp do najlepszego uzbrojenia i absolutnie niezłomną psychikę.
- Technik / Łącznik - gadżeciarz i specjalista od futurystycznych technologii. Zajmuje się ekwipunkiem, niekonwencjonalnym uzbrojeniem i często łącznością radiową z centralną (która jest bardzo ograniczona, ale jest).
- Medyk - poza zajmowaniem się ranami i dolegliwościami ciała strzeże stanu psychicznego towarzyszy. Ma dostęp do rozmaitych technologii i środków chemiczno-bionicznych.
- ESPer / Przewodnik - w związku z występowaniem paranormalnych zagrożeń do grup często dołącza się produkty rządowych eksperymentów. Z powodu plastyczności mózgu są to dzieci i nastolatkowie którzy zwykle i tak nie dożyją dorosłości. Mogą mieć zdolność na przykład prekognicji, "żywego radaru", telekinezy czy międzywymiarowej stabilizacji. Uzupełniają pracę Technika i Medyka, ale rzadko kiedy przydają się w walce.
- Strzelec / Zwiadowca - uzupełniający ekspert od walki i surwiwalu z dostępem do najbardziej zaawansowanych suplementów przetrwania. Wyprawy w Labiryncie mogą ciągnąć się dniami - o ile czas nie jest iluzją.


Oczywiście każda funkcja może być wymieszana i odległa od schematów. Prawdą jest też, że ludzie którzy wykonują takie zadania są przeważnie naturalnie "bliscy" anomaliom.
Niemniej im więcej żołnierzy i strzelców, tym zwykle lepiej. Ponadto, role każdej postaci mogą się w jakimś stopniu zawsze pokrywać. Powyższa kategoryzacja to tylko sugestia.
LICZBA MIEJSC JEST NIEOGRANICZONA Kappa

Re: Projekt 84

autor: Moo » 2018-10-01, 13:30

Cześć, ja bym była chętna.

Re: Projekt 84

autor: Ygrek » 2018-10-01, 11:11

Jak często odpisy i jak krótka będzie sesja?
Jeśli chodzi o moją aktywność, to zależy jaki mam zapierdziel na bazie Kappa Ostatnio nic się nie dzieje więc mam czas na filozofowanie. Zakładam więc maks kilka dni abym coś odpisał.
Wy jak odpiszecie to odpiszecie. Nie chodzi o tempo. Mogę czekać i dwa tygodnie.

Przypominam że Zombiesada zdechła ponieważ gracze nie odpisywali przez dwa miesiące, więc to umowna granica mojej tolerancji Kappa

Krótka czyli stworzenie postaci, wstępniak i wyprawa do jednego miasta. Potem jak chcemy to można kontynuować.

To bardziej taki wyskok światotwórczy niż pełnoprawna sesja na borysadzie. Chciałem nadać temu jakąś formę, aby koncept mi nie uciekł.

Re: Projekt 84

autor: graf » 2018-10-01, 10:34

Ygrek pisze:
Stalker

Oppa! Cheeki breeki i v damke!

Wstępnie byłbym zainteresowany.

Re: Projekt 84

autor: Gruby » 2018-10-01, 09:55

Jak często odpisy i jak krótka będzie sesja?

Projekt 84

autor: Ygrek » 2018-09-30, 22:30

*

Propozycja eksperymentalnej, krótkiej sesji (projektu artystycznego xd).
Raczej żadnych mechanik. Refleksje, opisy, odgrywanie.
Prosiłbym o sugestię jakiejś chwytliwej nazwy.
Skojarzenia / Inspiracje:
Life is Strange * Neil Blomkamp * Death Stranding * Half-Life * Stalker * Matrix
Pewnego dnia, gdy połączymy rozproszoną wiedzę, otworzą się przed nami tak przerażające perspektywy rzeczywistości (...) że albo oszalejemy z powodu tego odkrycia - albo uciekniemy od tego śmiercionośnego światła przenosząc się w spokój i bezpieczeństwo nowego mrocznego wieku.

- H.P. Lovecraft

obrazek

Moodboard/Wizualizacja estetyki
Nasz świat stał się takim, jaki zwykliśmy odczuwać wtedy gdy sen zlewa się z jawą na chwilę po przebudzeniu; gdy nasze umysły próbują jeszcze przytrzymać ulatujące marzenie.
Każda chwila ma teraz smak letniego powietrza o piątej trzydzieści nad ranem; światło naszych dni wydaje się osobliwe i dziwne - tak jakby zawsze trwało zaćmienie słońca.
* * *
Kilkadziesiąt lat temu miała miejsce bliżej nieokreślona katastrofa, która pociągnęła za sobą lawinę kryzysów i kataklizmów - wliczając nuklearną zagładę większości metropolii na świecie.
I choć ludzi na Ziemi jest teraz dziesięciokrotnie mniej, to z jakiegoś powodu wszystko wydaje się miejscami bardziej malownicze; rozleglejsze i dziwnie senne.

Począwszy od katastroficznych czasów - zwanych dekadą zero - na całym świecie zaczęły pojawiać się niewytłumaczalne anomalie. Rzeczywistość niekiedy pęka w szwach, a z jej pulsujących ran wylewa się inne, oniryczne życie.
Epicentrum tych anomalii stanowią zniszczone metropolie. Na przedmieściach ogryzają je szabrownicy i poszukiwacze artefaktów. W sercu każdego z tych miast znajduje się sektor wykluczenia będący zarazem nuklearną strefą zero.
To tam, pośród pustki, spoczywa nieskończony Labirynt.



Gracze wcielają się w kilkuosobową grupę specjalistów wynajętych przez resztki ONZ bądź rządu danego kraju. Ich praca polega na wyprawach w Labirynt - monstrualną masę betonu, szkła i stali, będącą amalgamatem stopionych ze sobą budynków oraz ulic.

Każdy Labirynt jest pulsującym źródłem anomalii, swoistą czarną dziurą - raną w naszej rzeczywistości. To miejsce w którym sen, jawa, dusza i czasoprzestrzeń zlewają się w jedno namacalne doświadczenie.
W środku ciągną się miliony korytarzy i losowych pomieszczeń; zrujnowane klatki schodowe, pokoje z bloków mieszkalnych, futurystyczne hangary, chłodnie i reaktory atomowe.
Za którymś progiem znajduje się obiekt który należy odzyskać. Kropla w oceanie potrzebnym by ukoić zniszczony świat.
Obrazek
Człowiek jest czymś, co pokonanym być powinno.
*
Całość jest tylko luźną, na wpół improwizowaną myślą, a ja pozostaję w militarnej izolacji. Dlatego zastrzegam sobie prawo do bylejakości

Na górę